Podczas kolejnego dnia procesu przeciw byłemu policjantowi Derekowi Chauvinowi, oskarżonemu o zabicie Afroamerykanina George'a Floyda, pokazano nagrania z kamer funkcjonariuszy. Słychać na nich między innymi, jak Floyd powtarza, że nie może oddychać, oraz mówi, że zrobi wszystko, co każą mu policjanci.
George Floyd zmarł po policyjnej interwencji 25 maja 2020 roku. Podduszany przez funkcjonariusza Afroamerykanin twierdził, że nie może oddychać. Nagrania wideo pokazujące, że Floyd był skuty kajdankami i trzymany twarzą w dół na asfalcie, a Derek Chauvin przyciskał jego szyję przez około dziewięć minut, doprowadziły do protestów przeciwko nierówności rasowej i brutalności policji w Stanach Zjednoczonych.
"Gdybym nie wziął banknotu, można by było tego uniknąć"
Na jednym z nagrań zaprezentowanych w środę podczas procesu Chauvina widać, jak policjanci usiłują wepchnąć opierającego się mężczyznę do radiowozu. Składający zeznania świadek wydarzenia Charles McMillian szlochając powiedział, że czuł się "bezradny". Wołał w kierunku Floyda, że "nie może wygrać", wzywając do przestrzegania poleceń funkcjonariuszy. - Sam miałem interakcję z policją i rozumiem, że kiedy już założą ci kajdanki, nie możesz wygrać, jesteś przegrany - wyjaśniał.
Jak dodał, widząc, jak Chauvin wciska kolano w szyję Floyda, słyszał go błagającego: "Nie mogę oddychać", "mama" i "zabijasz mnie".
Christopher Martin, pracujący w sklepie Cup Foods, zeznał, że Floyd chciał w nim płacić przy użyciu fałszywej 20-dolarówki. Jak powiedział, domyślał się tego, ale ostatecznie przyjął banknot, bo "widział, że mężczyzna wyglądał, jakby był oszołomiony, pod wpływem jakiejś substancji". Inny pracownik sklepu wezwał policję.
Martin opisywał też przebieg aresztowania Floyda. Wyznał, że ogarnęło go uczucie "niedowierzania i poczucia winy". - Gdybym po prostu nie wziął banknotu, można by było tego uniknąć - przypuszczał i dodał, że Floyd "mógł nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że pieniądze były fałszywe".
"Mam klaustrofobię. Mam stany niepokoju"
Prokuratorzy odtworzyli też nagrania z kamery policjanta. Podszedł on do SUV-a Floyda, wyciągnął broń, kazał mu położyć ręce na kierownicy i wysiąść z samochodu.
Floyd przepraszał, błagał policjanta, by nie strzelał, dodając, że niedawno zmarła jego matka. Początkowo wydawało się, jakby stawiał opór, ale w ciągu około dwóch minut został skuty kajdankami. Mówił też policjantom, że nie stawia oporu i "zrobi wszystko, co mu każą". Zaprzeczał, jakoby był pod wpływem (środków odurzających) - opisują media.
- Mam klaustrofobię. Mam stany niepokoju - przekonywał, dodając, że "nie jest złym człowiekiem".
Kiedy Chauvin uciskał mu szyję, powtarzał, że nie może oddychać. Thomas Lane, inny funkcjonariusz, uznał to za dowód, że Floyd nie ma problemów z mówieniem i radził, by głęboko oddychał. Inny policjant zauważył, że sporo mówi, na co "potrzeba bardzo dużo tlenu". Floyd mówił też "mamo, kocham cię" oraz "powiedz moim dzieciom, że je kocham".
Na nagraniu widać też osoby postronne, które przekonywały policjantów, aby "przestali przytrzymywać Floyda przy ziemi i sprawdzili jego puls".
Prokuratorzy wezwali w środę porucznika Jamesa Rugela z jednostki ds. technologii policji w Minneapolis, by zaświadczył o autentyczności nagrań, które pokazują sceny śmierci Floyda, a także tych pochodzących z kamer noszonych przez policjantów.
Źródło: PAP, BBC, Reuters