Amerykańscy nowożeńcy mówią o braku sprawiedliwości, "zdumieniu" i "szaleństwie", opisując kradzieże, jakich Sandra Lynn Henson dokonała na ich przyjęciach weselnych. Według władz 57-latka dopuściła się kradzieży na weselach na terenie co najmniej trzech amerykańskich stanów.
Sandra Lynn Henson ze stanu Missisipi w ciągu ostatnich sześciu lat miała okradać pary młode na weselach oraz ich gości na terenie co najmniej trzech stanów w południowej części USA. Z ustaleń władz wynika, że 57-latka wychodziła z przyjęć z prezentami dla nowożeńców wartymi nawet dziesiątki tysięcy dolarów oraz z portfelami i kartami płatniczymi gości, wyciąganymi z torebek w czasie, gdy ci tańczyli czy odprowadzali młodą parę do samochodu. W sobotę portal USA Today przekazał, że Henson kontynuuje działalność przestępczą w swoim rodzinnym stanie, mimo że została skazana na karę pięciu lat więzienia w zawieszeniu i do stycznia 2025 roku przebywa na zwolnieniu warunkowym.
Okradała ludzi podczas wesel. "Nikt nie traktuje tego poważnie"
W zeszłym tygodniu Henson stanęła przed sądem hrabstwa Pontotoc pod zarzutem dokonania drobnej kradzieży, wtargnięcia na teren posesji i zakłócania porządku podczas wesela zorganizowanego 30 września tego roku. Kobieta przyznała się do stawianych jej zarzutów i została ukarana grzywną w wysokości 650 dolarów, ponadto sąd nakazał jej stawienie się na kolejnej rozprawie w przyszłym roku "w celu uzyskania aktualnych informacji na temat jej sprawy" - przekazało USA Today.
Portal amerykańskiego nadawcy rozmawiał z dwiema ostatnimi ofiarami Henson, które powiedziały, że są "zdumione", iż 57-latka jest na wolności. - To niesprawiedliwe - stwierdziła 22-letnia Lexi Butler, na weselu której Henson - jak sama później przyznała - dokonała kradzieży. - Okradła tak wielu ludzi z cennego czasu, wspomnień i prezentów, ale nie musi przyznawać się do swojego złego postępowania. Nie mogę uwierzyć, że nikt nie traktuje tego poważnie - dodała Butler. - To szaleństwo - powiedziała z kolei 34-letnia Kait Dorrough, która twierdzi, że Henson ukradła jej 200 dolarów w gotówce w noc poślubną. - Robi to od dłuższego czasu i nie sądzę, żeby miała zamiar przestać - oceniła 34-latka.
Miejsca organizacji wesel zapisywała w notatniku
Na początku października portal NBC News pisał o zorganizowanym 30 września weselu, na którym niezaproszona Henson została przyłapana przez siostrę panny młodej na przeczesywaniu apartamentu nowożeńców. Później kobieta przyznała się do kradzieży 200 dolarów. - Henson wyjęła ze stanika 200 dolarów i oddała je rodzinie - relacjonowała panna młoda. Cytowani przez NBC News nowożeńcy stwierdzili, że Henson dowiedziała się o ich ślubie w internecie lub w mediach społecznościowych. W jej rzeczach mieli znaleźć notatnik zawierający lokalizacje "co najmniej siedmiu innych wesel i par w okolicy".
- Miała na siedzeniu w samochodzie notatnik z listą nazwisk - mówi Kait Dorrough - Notatnik z miejscami, w których już była, poza dwoma lub trzema weselami, które jeszcze się nie wydarzyły. Daty, godziny, miejsca, a nawet imiona pary młodej.
Źródło: USA Today, NBC News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock