Amerykański sąd nakazał deportację do RFN Friedricha Karla Bergera, byłego strażnika w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Neuengamme. Mężczyzna od ponad 60 lat mieszka w USA, ale jest obywatelem Niemiec, gdzie pobiera emeryturę obejmującą jego służbę w trakcie drugiej wojny światowej.
94-letni Friedrich Karl Berger służył w obozie, w którym więźniowie przetrzymywani byli w "okrutnych warunkach" i zmuszani do pracy aż do śmierci - stwierdziła sędzia Rebecca Holt. W wyroku orzekła, że jego "ochocza służba jako uzbrojonego strażnika w obozie koncentracyjnym" stanowiła pomoc w nazistowskich zbrodniach.
"Miałem 19 lat. Kazali mi tam pracować"
Podczas dwudniowego procesu były obozowy strażnik przyznał, że zapobiegł ucieczce więźniów z obozu w Neuengamme. Przekonywał jednak, że do służby w obozie został zmuszony, spędził tam krótki czas i nie nosił broni. - Miałem 19 lat. Kazali mi tam pracować - tłumaczył się. Dodał, że wciąż pobiera niemiecką emeryturę, która obejmuje okres jego pracy w trakcie drugiej wojny światowej.
- Po 75 latach to jest absurdalne. Nie mogę uwierzyć. Wyrzucacie mnie z mojego domu - mówił mieszkający w Tennessee były strażnik. Jest wdowcem, ma dwoje wnuków.
Bergerowi przysługuje 30 dni na odwołanie się od wyroku. Jeżeli zdecyduje się na taki krok, jego deportacja do Niemiec może zostać opóźniona nawet o kilka lat - spekulują amerykańskie media.
Dokumenty we wraku statku
W oskarżeniu Bergera prokuratura opierała się na dokumentach odnalezionych we wraku w Morzu Bałtyckim. Statek został zbombardowany przez brytyjskie siły powietrzne w trakcie wojny i zatonął wraz z więźniami obozu, których Niemcy próbowali ewakuować przed wkroczeniem do Neuengamme alianckich żołnierzy.
W obozie przebywali rosyjscy, holenderscy, polscy i żydowscy cywile oraz "polityczni przeciwnicy" III Rzeszy z Francji, Włoch oraz innych państw - przypomina "Washington Post".
Składając wniosek o emigrację do USA, Berger twierdził, że służył w niemieckiej marynarce wojennej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Noe Falk Nielsen/NurPhoto via Getty Images