Mike Johnson wybrany na nowego spikera Izby Reprezentantów

Źródło:
PAP
Mike Johnson wybrany na nowego spikera Izby Reprezentantów (materiał z 25.10.2023)
Mike Johnson wybrany na nowego spikera Izby Reprezentantów (materiał z 25.10.2023)
Reuters
Mike Johnson wybrany na nowego spikera Izby ReprezentantówReuters

Mike Johnson, republikański kongresmen z Luizjany, został wybrany na nowego spikera Izby Reprezentantów. Wybór tego 51-letniego polityka kończy trwający trzy tygodnie paraliż Izby i może umożliwić uchwalenie budżetu oraz środków na pomoc dla Ukrainy i Izraela.

Johnson zdobył głosy wszystkich obecnych na sali kongresmenów republikanów i pokonał lidera demokratów Hakeema Jeffriesa. Kongresmen z Luizjany, który dotąd pełnił rolę wiceszefa klubu Republikanów w Izbie, nie należał do czołowych postaci w partii.

Był czwartym kandydatem na spikera, wyłonionym przez partię od czasu usunięcia ze stanowiska Kevina McCarthy'ego 3 października. Jego poprzednicy nie zdołali uzyskać poparcia ze względu na konflikt między umiarkowanymi i skrajnymi skrzydłami partii.

CZYTAJ TEŻ: Izba Reprezentantów odwołała spikera Kevina McCarthy'ego. Pierwszy taki przypadek w historii

Dwóch poprzednich kandydatów - lider większości Steve Scalise i whip (odpowiednik szefa klubu parlamentarnego - red.) Tom Emmer - zostali odrzuceni przez najbardziej prawicowe skrzydło przy aprobacie byłego prezydenta Donalda Trumpa, zaś kandydaturę faworyta radykałów Jima Jordana zablokowali centryści.

"Kraj domaga się silnego przywództwa"

- Chaos i przemoc wstrząsnęły Bliskim Wschodem i Europą Wschodnią. Wszyscy wiemy, że napięcia nadal rosną w regionie Indo-Pacyfiku. Kraj domaga się silnego przywództwa od tego ciała i nie możemy się zawahać - oznajmił Johnson po wyborze na spikera, dodając, że pierwszym aktem rozpatrywanym pod jego przewodnictwem będzie niewiążąca uchwała w sprawie wsparcia dla Izraela.

Przekazał, że jego priorytetami będą też bezpieczeństwo granic oraz ograniczenie zadłużenia, które jest - jego zdaniem - "największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego".

Johnson w przeszłości szefował jednemu z prawicowych kół, Republican Study Committee. Według "Washington Post" jest on najmniej doświadczonym spikerem od ponad 80 lat. Kongresmenem jest od 2017 roku, nigdy nie szefował jednak żadnej komisji.

Kongresmen dotąd nie był dobrze znany ani szerszej publice, ani nawet niektórym swoim kolegom z Kongresu.

51-letni polityk zasłynął dotychczas głównie jako jeden z czołowych wspólników w Kongresie stojących za strategią odwrócenia wyników wyborów na prezydenta, przegranych przez Donalda Trumpa. Media nazywały go "architektem" tych zabiegów, w tym poparcia skargi do Sądu Najwyższego o unieważnienie wyborów w czterech kluczowych stanach.

Komentarz Joe Bidena

Pytany o tę sprawę w środę prezydent USA Joe Biden powiedział, że nie martwi się, iż nowy spiker może przeszkodzić w zatwierdzeniu wyników przyszłych wyborów, bo wierzy w amerykańskie instytucje. - Tak jak nie martwiłem się, kiedy poprzedni gość próbował odwrócić wynik wyborów. Oni wysłali 60 skarg do sądów, aż do Sądu Najwyższego i za każdym razem przegrali - powiedział Biden.

Jednym z głównych zadań stojących przed nowym spikerem będzie odpowiedź na wniosek Białego Domu o pakiet dodatkowych środków na pomoc Ukrainie, Izraelowi i Tajwanowi o łącznej wartości 105 miliardów dolarów. Choć większość kongresmenów obydwu partii opowiada się za dalszym wsparciem dla Ukrainy, to do spikera należy decyzja, czy i kiedy pozwolić na głosowanie.

Choć początkowo opowiadał się za pomocą Ukrainie, później konsekwentnie głosował przeciwko wsparciu Kijowa. W środę oznajmił jednak, że nigdy nie był przeciwko i zapowiedział w telewizji CBS, że "będziemy rozmawiać o wsparciu i tym, co jest potrzebne, żeby je otrzymać".

Lider opozycji Hakeem Jeffries stwierdził, że priorytetem Izby powinno być teraz przegłosowanie wniosku Białego Domu "w całości", tj. z funduszami dla Ukrainy i Izraela łącznie.

Johnson opowiedział się też za uchwaleniem nowego prowizorium budżetowego - obecne wygasa 17 listopada - by dać Kongresowi więcej czasu na uchwalenie pełnego nowego budżetu.

Autorka/Autor:mjz/kab

Źródło: PAP