Prezydent USA Donald Trump zwrócił się we wtorek do Amerykanów o zachowanie spokoju, ponieważ - jak podkreślił - koronawirus odejdzie. Dodał, że nie widzi powodu, by poddać się testom na obecność koronawirusa, mimo że leciał samolotem z osobą, która może być zakażona. Trump zapewnił, że czuje się dobrze i nie ma symptomów zakażenia wirusem.
Kongresmen Matt Gaetz, który w poniedziałek leciał samolotem z prezydentem, poddał się kwarantannie po otrzymaniu informacji, że pod koniec lutego miał kontakt z osobą, u której wykryto koronawirusa.
Na godzinę przed ogłoszeniem dobrowolnej kwarantanny Gaetz znajdował się jeszcze na pokładzie Air Force One z Trumpem.
"Pracujemy ciężko nad wieloma rzeczami związanymi z wirusem"
Prezydent rozmawiał z dziennikarzami po spotkaniu z republikańskimi senatorami poświęconym krokom, jakie podjąć mogą Kongres i administracja, aby złagodzić fatalny wpływ epidemii na gospodarkę USA. Trump przekazał: "pracujemy ciężko nad wieloma rzeczami związanymi z wirusem", a spotkanie na Kapitolu "było wspaniałe".
Prezydent USA, odnosząc się do zagrożenia epidemiologicznego, mówił, że koronawirus "odejdzie".
Republikański senator Marco Rubio powiedział po tej naradzie, że administracja rozważa wprowadzenie ulg podatkowych wartych około 300 miliardów dolarów.
Również we wtorek Pentagon przyznał, że jest bardzo prawdopodobne, iż liczba zakażonych koronawirusem żołnierzy i pracowników cywilnych resortu obrony jest znacznie wyższa niż przypadki, które do tej pory udało się potwierdzić.
W poniedziałek prezydent skrytykował na Twitterze atmosferę wokół koronawirusa, pisząc, że "w ubiegłym roku 37 tysięcy Amerykanów zmarło na zwykłą grypę. Średnio umiera (na nią) od 27 tys. do 70 tys. rocznie. Nic nie jest zamykane, życie i gospodarka toczą się dalej".
Szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus ocenił 3 lutego, że chociaż często porównywany z grypą, koronawirus jest znacznie bardziej zabójczy.
Koronawirus w USA
Dotychczas w Stanach Zjednoczonych zmarło 30 osób zakażonych koronawirusem. Przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 jest 950. Zarejestrowano je w 30 stanach oraz w stołecznym dystrykcie Waszyngtonu.
Z obawy przed epidemią część mieszkańców USA robi zapasy. Ze sklepowych półek szybko znikają podstawowe artykuły higieniczne oraz puszki z jedzeniem. W niektórych sklepach wprowadzono limity na zakup najbardziej pożądanych towarów.
W wielu miejscach wprowadzono szczególne środki bezpieczeństwa. W urzędach i w Kongresie zwiększono liczbę dozowników ze środkiem dezynfekującym; władze apelują, by szczególnie dbać o higienę i często myć ręce.
Autorka/Autor: pp//now
Źródło: PAP