"15 dni temu wysłano nam powiadomienie kanałami dyplomatycznymi, że dwa amerykańskie okręty wojenne wpłyną na Morze Czarne zgodnie z konwencją z Montreux. Jednostki pozostaną na Morzu Czarnym do 4 maja" - poinformowało w piątek ministerstwo spraw zagranicznych Turcji. Porozumienie z Montreux z 1936 roku daje Turcji kontrolę nad cieśninami Bosfor i Dardanele, ogranicza dostęp okrętów wojennych i reguluje ruch zagranicznych statków towarowych.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>
"The Moscow Times", powołując się na doniesienia agencji RIA, przekazał, że okręty prawdopodobnie przekroczą tureckie cieśniny w połowie przyszłego tygodnia.
W reakcji rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Aleksandr Gruszko wyraził w piątek zaniepokojenie wzmożoną aktywnością na Morzu Czarnym rządów państw, które nie graniczą z jego wodami - podała agencja Interfax. Gruszko podkreślił, że wszystkie ruchy okrętów wojennych na Morzu Czarnym muszą być zgodne z Konwencją z Montreux.
Zaognia się konflikt w Donbasie
Niedawno w ukraińskim regionie Donbasu, gdzie w lipcu 2020 roku weszło w życie zawieszenie broni, wybuchły starcia między wojskami ukraińskimi a wspieranymi przez Rosję separatystami. Niemcy zwróciły się do Rosji o wycofanie wojsk, a Moskwa oskarżyła Kijów o prowokacje. Od początku roku zginęło na tych terenach ponad 20 ukraińskich żołnierzy.
Od kilku dni przy granicy z Ukrainą trwa koncentracja wojsk rosyjskich. Rosyjskie władze twierdzą, że siły rosyjskie mają prawo przemieszczać się po swoim własnym terytorium.
Trwające od 2014 roku walki między siłami ukraińskimi a wspieranymi przez Rosję rebeliantami na wschodzie Ukrainy pochłonęły - jak się ocenia - ponad 13 tysięcy ofiar śmiertelnych.
Autorka/Autor: ft/dap
Źródło: PAP, The Moscow Times
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock