Pod koniec kwietnia odbędzie się pierwsza państwowa wizyta w Białym Domu podczas prezydentury Donalda Trumpa. W Białym Domu zostanie podjęty prezydent Francji Emmanuel Macron - poinformował we wtorek przedstawiciel administracji prezydenta.
Amerykański protokół dyplomatyczny rozróżnia wizytę roboczą, wizytę oficjalną (official visit) i wizytę państwową (official state visit). Ta ostatnia przewiduje zawsze nie tylko formalną ceremonię powitalną z salutami armatnimi, lecz także kolację w Białym Domu, której gospodarzami jest para prezydencka.
Wielu światowych liderów odwiedziło w ubiegłym roku Biały Dom, jednak żadna z tych wizyt nie miała statusu wizyty państwowej.
Potwierdzenie w Davos?
Trump i Macron w tym tygodniu będą uczestniczyć w 48. Światowym Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos.
Biały Dom nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia w sprawie ewentualnej wizyty Macrona w USA.
Telewizja CNN, która w poniedziałek jako pierwsza podała informację o statusie wizyty francuskiego prezydenta, próbowała uzyskać oficjalne potwierdzenie. "W tej chwili nie mamy do przekazania żadnych informacji - oznajmił Biały Dom. Biuro pierwszej damy Melanii Trump w ogóle nie odpowiedziało na pytanie dziennikarzy.
Informatorzy CNN twierdzili, że oficjalny komunikat może pojawić się w czasie szczytu w Davos.
Reuters: przyjazne relacje
Jak ocenia Reuters, Trump i Macron w ubiegłym roku nawiązali przyjazne stosunki, choć ich początki były trudne. W czasie pierwszego spotkania przez dłuższą chwilę ściskali sobie dłonie.
Przywódcy starają się znaleźć kompromis w dwóch ważnych sprawach międzynarodowych: porozumieniu klimatycznym i umowie nuklearnej z Iranem.
W lipcu Donald Trump wraz z Melanią Trump złożyli wizytę w Paryżu, gdzie wzięli udział w obchodach święta Dnia Bastylii. Amerykański prezydent był pod wrażeniem parady wojskowej przygotowanej przez Francuzów i powiedział, że Macron "wykonuje okropnie dobrą robotę we Francji".
W czasie kampanii prezydenckiej w 2016 roku Trump odrzucił ideę organizowania oficjalnych państwowych kolacji w Białym Domu, bo - jak twierdził - to strata czasu. Potem jednak zmienił zdanie. W kwietniu ubiegłego roku podjął przywódcę Chin Xi Jinpinga na wystawnej kolacji w swojej rezydencji Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie.
Autor: mm, pk//kg / Źródło: PAP, CNN, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock