Latawiec zderzył się z samolotem lądującym w Waszyngtonie

samolot pasazerski shutterstock_2449126031
Lotnisko im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie
Źródło: ENEX

Samolot pasażerski podchodzący do lądowania na lotnisku w Waszyngtonie zderzył się z latawcem. Jak przekazały linie United Airlines, których maszyna brała udział w zdarzeniu, w wyniku incydentu nie ucierpiał żaden z pasażerów, a piloci wylądowali bez większych problemów.

Samolot linii United Airlines zderzył się z latawcem, gdy podchodził do lądowania na lotnisku im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie, jednym z trzech głównych lotnisk w amerykańskiej stolicy. Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 16 czasu lokalnego. Piloci poinformowali o wszystkim wieżę kontroli lotów. Zgodnie z ich relacją latawiec unosił się około 30 metrów (100 stóp) nad ziemią, nad parkiem Gravelly Point.

Linie United odniosły się do sprawy w oświadczeniu przesłanym stacji CBS News. Jak poinformowały, lot 654, o którym mowa, wylądował bezpiecznie, a żaden z jego 126 pasażerów nie odniósł obrażeń. Późniejsza kontrola samolotu nie wykazała także uszkodzeń maszyny.

Zderzenie latawca i samolotu

Świadek zdarzenia, z którym rozmawiała stacja CBS News, przekazał, że początkowo sądził, iż bliskość latawca i samolotu jest jedynie kwestią perspektywy. Po chwili zobaczył jednak, że oba faktycznie się ze sobą zderzyły. Inny mężczyzna, do którego dotarła telewizja NBC News, wspomniał, że latawiec, który uderzył w maszynę United Airlines, nie był jednym, jaki puszczono sobotniego popołudnia w Gravelly Point. Unosił on jednak znacznie wyżej od pozostałych zabawek i uderzył samolot w skrzydło pomiędzy silnikiem i kadłubem.

Samolot linii United Airlines, zdjęcie poglądowe
Samolot linii United Airlines, zdjęcie poglądowe
Źródło: Shutterstock

Zgodnie z relacją świadka po zajściu na miejscu szybko zjawiły się służby. Funkcjonariusze zaczęli rozmawiać z rodziną, do której należał latawiec - dodał mężczyzna. Jak przekazała rzeczniczka lokalnej policji Emily McGee, latawiec został zarekwirowany, ale ostatecznie zwrócono go właścicielom. Mimo że korzystanie z podobnych zabawek jest na terenie parku zakazane z powodu bliskości lotniska, rodzinie nie postawiono żadnych zarzutów.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: