Hillary Clinton wciąż utrzymuje 20-punktową przewagę nad swoim głównym przeciwnikiem w wyścigu po nominację Partii Republikańskiej przed zaplanowanymi na przyszły rok wyborami prezydenckimi.
Była pierwsza dama może liczyć na 47 proc. poparcia wśród demokratów. Jej główny rywal w wyścigu o nominację senator Barack Obama ma tylko na 25-procentowe poparcie - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie dziennika "Wall Street Journal" i stacji NBC. Trzeci w wyścigu i nie mający większych szans senator z Północnej Karoliny John Edwards uzyskał poparcie 11 proc. zwolenników Partii Demokratycznej.
Przewaga Clinton nad rywalami nie zmieniła się praktycznie od lata i wyraźnie muszą oni szukać nowych sposobów, by zmniejszyć dzielący ich dystans.
Aż 76-procent ankietowanych wystawiło Hillary Clinton wysokie noty uznając, że dysponuje ona niezbędną wiedzą i doświadczeniem, by objąć prezydenturę. Podobną opinię o Obamie wyraziło 41 proc. badanych.
Natomiast jeśli chodzi o sympatię, wyraźnie przoduje Obama. Jako sympatycznego określiło go 72 proc. respondentów. O Clinton powiedziała tak niespełna połowa ankietowanych. Również więcej (65 proc.) osób uważało Obamę za bardziej uczciwego i szczerego od byłej pierwszej damy (53 proc.).
Za to w ewentualnym pojedynku Hillary Clinton z mającym największe szanse na nominację republikanów Rudym Giulianim trudno byłoby wskazać zwycięzcę. Jak pokazują badania, dzieli ich tylko zaledwie jeden punkt.
Badania przyprowadzono na 1509 dorosłych Amerykanach. Pozwala to przewidzieć wyniki z dokładnością do 2,5 proc.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24