Handel, gospodarka, kryzys narkotykowy, nowe możliwości i zagrożenia, problemy związane z Chinami - to tematy poruszone podczas czwartkowych rozmów w Waszyngtonie premiera Kanady Justina Trudeau i prezydenta USA Donalda Trumpa.
Jak mówił Trudeau podczas konferencji prasowej w ambasadzie Kanady w Waszyngtonie, spotkanie było "owocne". Podkreślono znaczenie handlu między oboma krajami i nowej umowy o wolnym handlu między Kanadą, USA i Meksykiem, która w Kanadzie i USA "zapewni dobre miejsca pracy dla klasy średniej i nowe możliwości".
Umowa zastępująca dotychczasową umowę NAFTA została już ratyfikowana przez Meksyk. W Kanadzie trwają prace parlamentarne, w USA demokraci, którzy mają większość w Izbie Reprezentantów, wnoszą zastrzeżenia. Trudeau spotkał się w czwartek z demokratyczną przewodniczącą Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, ale wbrew wcześniejszym spekulacjom, że może pomóc Trumpowi, dyskretnie naciskając na szybkie głosowanie, podkreślił, że Kanada "nie będzie się włączać" w proces ratyfikacyjny w USA.
Trump: największy deal handlowy w historii
Przed rozpoczęciem rozmów, podczas spotkania z prasą Trump, choć znany z niechęci do wielostronnych umów, chwalił umowę, że "jest największym dealem handlowym w historii" i umożliwia "konkurencję z całym światem". Jak mówił Trudeau, podczas rozmów poruszano także kwestie tradycyjnie powodujące spory między oboma krajami, jak handel drewnem, niedawną sprawę ceł na stal i aluminium, ale także projekty na przyszłość, jak współpraca w innowacjach.
Trudeau, nawiązując do kwestii ceł na stal i aluminium, powiedział, że Kanada i USA podzielają obawy dotyczące nieuczciwej konkurencji.
Chiny były piętnowane w przeszłości przez Trumpa jako jedno ze źródeł taniej konkurencji.
Kanadyjczycy aresztowani w Chinach
Według komunikatu opublikowanego po rozmowach, przedmiotem rozmów było także arbitralne zatrzymanie przez Chiny dwóch Kanadyjczyków, Michaela Kovriga i Michaela Spavora. "Obaj przywódcy wezwali do ich niezwłocznego uwolnienia" - głosi komunikat.
Podczas spotkania z prasą przed rozmowami Trump zapewnił, że zrobi "wszystko co może, by pomóc Kanadzie". Trudeau powiedział podczas konferencji prasowej po rozmowach, że "mieliśmy rozmowę na temat stosunków z Chinami". Podkreślił, że Kanada i USA występują z pozycji "przyjaciół i sojuszników".
Chiny w odwecie za zatrzymanie przez Kanadę w grudniu 2018 roku na wniosek USA wiceprezes chińskiego koncernu teleinformatycznego Huawei Meng Wanzhou, aresztowały dwóch Kanadyjczyków pod zarzutem szpiegostwa i wprowadzają utrudnienia dla kanadyjskich firm.
"Oba kraje wzmocnią współpracę w zwalczaniu handlu opioidami"
Trudeau powiedział, że rozmowy dotyczyły także bezpieczeństwa dostaw minerałów.
- Musimy zapewnić bezpieczeństwo w tej dziedzinie - podkreślił, dodając, że Kanada i USA opracują plan bliskiej współpracy. Zwrócił też uwagę na znaczenie dostaw kanadyjskiego uranu dla bezpieczeństwa energetycznego Ameryki Północnej.
Pośród omawianych kwestii Trudeau wymienił też jako jedną z pierwszych, sprawę kryzysu opioidowego, trwającego obecnie tak w USA, jak w Kanadzie. "Oba kraje wzmocnią współpracę w zwalczaniu handlu opioidami, włączając w to współpracę dotyczącą egzekwowania prawa, dzielenie się informacją i najlepszymi metodami działania" - napisano w komunikacie.
Według raportów kanadyjskich mediów, kryzys opioidowy w Kanadzie został wywołany działalnością chińskich grup przestępczych, które korzystają z ochrony skorumpowanych chińskich urzędników. Chińczycy legalizują dochody narkotykowe "piorąc" je między innymi na kanadyjskim rynku nieruchomości.
Premier Kanady został zapytany przez dziennikarzy o osobiste relacje między nim a Trumpem i zdarzające się w przeszłości złośliwe komentarze Trumpa pod jego adresem. - Koncentrujemy się na sprawach, które są ważne - odpowiedział Trudeau. - Dlatego udało nam się to przezwyciężyć - dodał.
Autor: ft//now / Źródło: PAP