Miliarder i przedsiębiorca Elon Musk wystąpi w sobotę na wiecu Donalda Trumpa w Butler w Pensylwanii - poinformował w piątek sztab kandydata republikanów na prezydenta USA. Wiec będzie powrotem Trumpa na miejsce, gdzie w lipcu doszło do nieudanego zamachu na jego życie.
"Prezydent Donald J. Trump powróci do Pensylwanii, by uczestniczyć w wiecu na tej samej ziemi, gdzie dostał kulę za demokrację mniej niż trzy miesiące temu" - podał w piątek sztab republikanina. Opublikowano także listę gości specjalnych wydarzenia. Znaleźli się na niej m.in. Elon Musk oraz członkowie rodziny zabitego przez zamachowca w czasie fatalnego wiecu 14 lipca Coreya Comperatore'a.
Musk potwierdził swoją obecność wpisem na portalu X. "Będę tam, by wesprzeć" - napisał.
Poparcie Muska dla Trumpa
Szefa Tesli i współzałożyciel innych ogromnych amerykańskich przedsiębiorstw otwarcie ogłosił swoje poparcie dla Trumpa tuż po zamachu w Butler, będzie to pierwsze wspólne publiczne wystąpienie z kandydatem Partii Republikańskiej na prezydenta. Miliarder od dłuższego czasu wspiera republikanów, choć w republikańskich prawyborach poparł rywala Trumpa, gubernatora Florydy Rona DeSantisa.
W ostatnim okresie Musk znacznie zwiększył swoje darowizny na kampanię, deklarując, że będzie wpłacał na ten cel 45 mln dol. miesięcznie. Szef Tesli poparł Trumpa, choć kandydat republikanów wielokrotnie krytycznie wypowiadał się na temat samochodów elektrycznych i regulacji ich promujących.
Właściciel platformy X (dawnego Twittera) poświęca też kampanii wyborczej wiele swoich wpisów w mediach społecznościowych, twierdząc m.in., że zwycięstwo Kamali Harris będzie oznaczać koniec demokracji, czy bezpodstawnie sugerując, że demokraci sprowadzają imigrantów i oferują im przyspieszoną ścieżkę do obywatelstwa, by pozyskać ich głosy.
Trump zapowiedział też, że jeśli wygra wybory, postawi Muska na czele specjalnej komisji (nazwanej komisją wydajności państwa) mającej opracować plan cięć budżetowych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA