Cristiano Ronaldo został pozwany przed sądem federalnym na Florydzie - informują amerykańskie media. W zbiorowym pozwie zarzucono piłkarzowi rzekome nieprawidłowości, jakich miał się dopuścić promując giełdę kryptowalut Binance. Powodowie domagają się odszkodowania w łącznej wysokości przekraczającej miliard dolarów.
W poniedziałek do sądu federalnego na Florydzie wpłynął pozew zbiorowy przeciwko Cristiano Ronaldo, informują amerykańskie media. Jak wskazuje CNN, portugalskiemu piłkarzowi zarzucono w nim "zwodniczą" promocję produktów oferowanych przez giełdę kryptowalut Binance, w tym w szczególności dostępnych tam aktywów podatnych na dużą zmienność wartości. Napastnika Al-Nassr oskarżono także o inne nieprawidłowości związane z promocją tego przedsiębiorstwa.
Działalność piłkarza miała - według pozwu - doprowadzić inwestorów do znacznych strat. Zgodnie z ustaleniami BBC, kwota odszkodowania jakiej żądają powodowie przekracza miliard dolarów.
Ronaldo reklamuje Binance
Cristiano Ronaldo nawiązał współpracę z Binance w listopadzie 2022 roku. Jeszcze przed Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej wypuścił kolekcję niewymiennych tokenów NFT z wykorzystywanym przez piłkarza skrótem "CR7". Kolekcja składała się z siedmiu cyfrowych rzeźb, przedstawiających najważniejsze wydarzenia z życia napastnika. Ceny tych tokenów wahały się od kilkudziesięciu do nawet 10 tys. dolarów (równowartość ok. 39 tys. złotych) - podało NBC News. Jednak jak ustaliło BBC, rok później wartość najtańszych tokenów wynosiła już tylko około 1 dolara.
Tokeny NFT (non-fungible token) to niewymienne i unikalne jednostki danych, którymi można handlować. Nie posiadają one swojego odzwierciedlenia w rzeczywistym świecie. Najczęściej służą do oznaczania cyfrowych praw własności, przykładowo do zdjęć lub filmów w internecie.
Pozew przeciw Christiano Ronaldo
Zdaniem powodów Cristiano Ronaldo składał "zwodnicze oświadczenia" i "pozwolił na wykorzystanie jego nazwiska i podobizny" we wprowadzających w błąd komunikatach promujących produkty Binance, w tym w szczególności w komunikatach promujących nierejestrowane papiery kryptowalutowe podatne na dużą zmienność wartości, informuje CNN, powołując się na treść dokumentów sądowych.
Napastnikowi Al-Nassr zarzuca się również nieujawnienie "formy lub kwoty" wynagrodzenia, jaką otrzymał za współpracę z giełdą kryptowalut. Zgodnie z stanowiskiem Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) amerykańskie prawo zobowiązuje gwiazdy do "ujawniania opinii publicznej u kogo i ile zarabiają za promowanie inwestycji w papiery wartościowe".
W związku z uchyleniem się od tego obowiązku SEC nałożyła już w ubiegłym roku karę w wysokości ponad miliona dolarów (ok. 4 milionów złotych) na celebrytkę Kim Kardashian. Na tej samej podstawie w marcu tego roku Lindsay Lohan, Jake Paul i sześcioro innych celebrytów zostało oskarżonych przez SEC o udział w nielegalnej intrydze kryptowalutowej.
ZOBACZ TEŻ: Kopalnia kryptowalut w budynku NSA. Miejsce ukrycia komputerów wskazał były pracownik firmy konserwatorskiej
Binance - kłopoty giełdy
Binance, z którą Ronaldo nawiązał współpracę, jest największą giełdą kryptowalut na świecie. W ubiegłym tygodniu giełda oraz jej szef Changpeng Zhao w ramach ugody z amerykańskim rządem przyznali, że dopuszczali się prania brudnych pieniędzy, omijania sankcji i innych nielegalnych czynności. Zhao usłyszy zarzuty karne, zaś firma zapłaci ponad miliardy dolarów kary (równowartość ponad 4 miliardów złotych). Chińsko-kanadyjski biznesmen zrezygnował też ze swojego stanowiska.
Jak zauważa BBC wszystko wskazuje na to, że mimo zawartej przez Binance ugody i złożonemu przeciwko piłkarzowi pozwu Ronaldo nie zerwał swojej współpracy z giełdą kryptowalut. Na obserwowanym przez ponad 613 milionów użytkowników profilu CR7 w mediach społecznościowych wciąż widnieje bowiem przekierowanie do instagramowego profilu oraz strony internetowej Binance.
Źródło: CNN, BBC, NBC News, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images