Chiński przywódca Xi Jinping w czwartek przybył na Florydę na dwudniowy, nieformalny szczyt z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Rozmowy mają dotyczyć przede wszystkim dzielących oba państwa spraw, takich jak relacje handlowe i program atomowy Korei Północnej.
Na Florydę udał się także Donald Trump. Przywódcy USA i Chin spotkają się późnym popołudniem czasu lokalnego w prezydenckiej rezydencji Mar-a-Lago w Palm Beach. Pierwszym punktem programu będzie wspólny obiad razem z pierwszymi damami. Większość rozmów ma zostać przeprowadzona w piątek.
Długa lista trudnych kwestii
Przedstawiciele Białego Domu, jak zauważa agencja Reutera, studzili oczekiwania wobec rezultatów wizyty Xi Jinpinga w USA. Podkreślali, że jej celem będzie przede wszystkim położenie podwalin pod przyszłe porozumienia.
Donald Trump w czasie swojej kampanii prezydenckiej w 2016 roku wielokrotnie mówił o konieczności ograniczenia deficytu handlowego z Chinami. Zarzucał Pekinowi "kradzież amerykańskich miejsc pracy" i obiecywał odtworzenie przemysłu w USA.
Oprócz kwestii handlowych spodziewa się, że rozmowy prezydentów Donalda Trumpa i Xi Jinpinga będą koncentrować się na Korei Północnej i jej programach zbrojeniowych, a także sporze terytorialnym na Morzu Południowochińskim.
Autor: mm/tr / Źródło: Reuters, tvn24.pl