Atak na szkołę w Parkland. Obrończyni Nikolasa Cruza prosi, by nie zasądzać wobec niego kary śmierci

Źródło:
Reuters, PAP, New York Times

Obrończyni Nikolasa Cruza, odpowiedzialnego za zabicie 17 osób w ataku na szkołę średnią w Parkland w 2018 roku, prosiła w poniedziałek ławę przysięgłych sądu na Florydzie, by nie zasądzała wobec niego kary śmierci. Argumentowała to uszkodzeniem mózgu, do którego u 23-letniego dziś Cruza miało doprowadzić zażywanie narkotyków i alkoholu przez jego biologiczną matkę podczas ciąży. 

Nikolas Cruz w październiku zeszłego roku przyznał się do morderstw z premedytacją w szkole średniej w Parkland na Florydzie. W ataku z 2018 roku zginęło 17 osób - 14 uczniów i troje pracowników placówki.

Melisa McNeil, główna obrończyni Cruza, w poniedziałek powiedziała 12 przysięgłym z sądu hrabstwa Broward, że napastnik powinien otrzymać karę dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie. Argumentowała, że 19-letni w momencie ataku Cruz cierpi na zaburzenia umysłowe, powstałe wskutek zażywania przez jego biologiczną matkę narkotyków i alkoholu podczas ciąży. - Z tego powodu jego mózg został nieodwracalnie uszkodzony - mówiła.

Tuż po narodzinach z powodu owiniętej wokół szyi pępowiny był pozbawiony dostępu do tlenu, a lekarze przez pięć minut walczyli o jego życie. Jak opowiadała McNeil, adopcyjna matka, która zajęła się nim tuż po urodzeniu, nie dopuszczała do siebie myśli o poważnych problemach emocjonalnych i behawioralnych syna. Czuła się przytłoczona jego obsesyjnymi zainteresowaniami, także bronią palną. Według obrończyni Cruz od trzeciego roku życia miał do czynienia z wieloma terapeutami, nauczycielami, psychiatrami, policjantami i doradcami, którzy wiedzieli, z jak poważnymi problemami się zmaga. – Zranieni ludzie ranią innych, bo sami cierpią – podkreśliła. 

O karę śmierci zabiegał prokurator Michael Satz, który na rozprawie w lipcu przekonywał ławników, że Cruz popełnił "celowe, zaplanowane i systematyczne morderstwo". Zgodnie z prawem stanowym Florydy decyzja o zarekomendowaniu sędziemu kary śmierci musi zostać podjęta przez ławę przysięgłych jednogłośnie.

McNeil mówiła przysięgłym, że nie są zobligowani do głosowania za karą śmierci nawet w przypadku "najgorszych do wyobrażenia spraw".

Przemoc z użyciem broni palnej w amerykańskich szkołach

Jak wynika z raportu organizacji pozarządowej Everytown For Gun Safety, w minionym roku szkolnym w amerykańskich szkołach doszło do 193 ataków z użyciem broni palnej. Według analizy, zginęło w nich 59 osób, a 138 zostało rannych.

Sprawcami większości ataków w szkołach są uczniowie lub byli uczniowie, a broń, którą się posługują, najczęściej znajdują po prostu w domu - ustalili autorzy raportu.

Dzięki zabiegom organizacji od grudnia 2021 roku zarządy szkół w Arizonie, Kalifornii, Kolorado, Oregonie, Teksasie i Vermont wprowadziły przepisy obligujące do informowania rodziców o konieczności bezpiecznego przechowywania broni. "USA Today" podaje, że około 5,2 miliona dzieci w USA żyje w domach, w których mają łatwy dostęp do niezabezpieczonej broni.

Autorka/Autor:ft/kg

Źródło: Reuters, PAP, New York Times