"Upadek rządu to nie katastrofa"


Upadek rządu nie jest wydarzeniem bezprecedensowym ani katastrofą w sprawnym systemie konstytucyjnym - tak upadek rządu Mirka Topolanka komentował prezydent Czech Vaclav Klaus.

- W ciągu dwudziestu lat wolności staliśmy się rozwiniętą demokracją parlamentarną. Dlatego zaakceptowałem decyzję Izby Poselskiej - powiedział Klaus, który słynie ze swojego krytycznego stosunku do Topolanka.

Jak zapewnił czeski prezydent, "sytuacja zostanie rozwiązana bez żadnej zmiany kierunku, który przyjęliśmy w listopadzie 1989 r., gdy upadł reżim komunistyczny w Pradze".

Wotum nieufności dla premiera

Koniec gabinetu Mirka Topolanka nastąpił we wtorek. Wtedy to czeska Izba Poselska przegłosowała wotum nieufności wobec tego centroprawicowego rządu.

Sam Topolanek zapowiedział, że do dymisji poda się jak tylko powróci ze Strasburga, gdzie w środę uczestniczył w debacie poświęconej ostatniemu antykryzysowemu szczytowi UE. Dymisja jest oczekiwana w czwartek, jednak jak zapowiada Topolanek na fotel premiera ma zamiar powrócić.

Źródło: PAP