Unia Europejska ostrzegła w poniedziałek Serbię i Kosowo, że ogłoszona w piątek w Białym Domu decyzja o ulokowaniu ich ambasad w Jerozolimie może osłabić szanse obu krajów na unijne członkostwo. Zdaniem Associated Press Belgrad i Prisztina umniejszają wagę porozumienia zawartego w Waszyngtonie.
Według Unii Europejskiej status Jerozolimy powinien być ustalany między Izraelem a Palestyńczykami w ramach szerszych negocjacji pokojowych, a Serbia - jako kandydat na członka Unii Europejskiej - powinna to uszanować. - Żadne państwo członkowskie Unii Europejskiej nie ma ambasady w Jerozolimie - przekazał rzecznik szefa unijnej dyplomacji Peter Stano. - Wszelkie kroki dyplomatyczne, które mogłyby podważyć wspólne stanowisko Unii Europejskiej w sprawie Jerozolimy, budzą poważne zaniepokojenie i ubolewanie - zaznaczył.
Serbia zobowiązała się otworzyć we wrześniu biuro handlowe w Jerozolimie i przenieść tam swoją ambasadę w lipcu 2021 roku. Premier Izraela Benjamin Netanjahu podziękował prezydentowi Serbii Aleksandarowi Vucziciowi i potwierdził, że Izrael i Kosowo, kraj w większości muzułmański, nawiążą stosunki dyplomatyczne. Poinformował też, że Prisztina również otworzy swoją ambasadę w Jerozolimie, co potwierdził później premier Kosowa Avdullah Hoti na Twitterze.
Według Stano Unia Europejska została wcześniej poinformowana tylko o ekonomicznych aspektach wydarzenia w Białym Domu, a nie o decyzjach dotyczących Jerozolimy.
Serbia "chce dostosować się do deklaracji i rezolucji unijnych"
Tymczasem serbscy urzędnicy wydawali się wycofywać ze swojego zobowiązania w sprawie ambasady - zauważa AP. Minister spraw zagranicznych Ivica Daczić powiedział, że ostateczna decyzja będzie musiała zostać przedyskutowana przez rząd i będzie zależała od "szeregu czynników", w tym przyszłego rozwoju relacji z Izraelem. Zapytany o posunięcie Vuczić wyjaśnił, że "Serbia jeszcze nie otworzyła tego rozdziału, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, aby dostosować się do deklaracji i rezolucji unijnych jak tylko jest to możliwe".
Z kolei prezydent Kosowa Hashim Thaci rozmawiał przez telefon z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, próbując złagodzić obawy związane z decyzją o uznaniu Izraela, wyrażone przez Turcję i grupę krajów Ligi Arabskiej. - Takie uznanie w żadnym wypadku nie naruszy strategicznego, przyjaznego i braterskiego partnerstwa z Turcją - zapewnił po rozmowie.
Podczas spotkania w Brukseli w poniedziałek Vucic i Hoti zadeklarowali, że "przywiązują najwyższą wagę do integracji unijnej i kontynuowania prac nad wspieranym przez Unię Europejską dialogiem Belgrad-Prisztina", co AP nazwało "powrotem na unijny tor".
Serbia i Kosowo miałyby przyłączyć się do Stanów Zjednoczonych i Gwatemali jako jedynych krajów posiadających ambasady w Jerozolimie, której wschodnia część jest uważany przez Palestyńczyków za stolicę ich przyszłego państwa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters