Śledztwo w sprawie wypadku, w którym zderzyły się dwie osobowe skody, prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nisku. Zostało wszczęte w poniedziałek (8 września) z artykułu 177 par. 2 Kodeksu karnego, który dotyczy spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym. To przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.
Jak informuje prokuratura, ze wstępnych ustaleń wynika, że w tył białej skody scala, której 61-letni kierowca z powodu usterki technicznej jechał z prędkością kilku kilometrów na godzinę, wjechał 29-letni kierujący czarną skodą octavia.
§ 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.art. 177 Kodeksu karnego
Wstępne ustalenia
Jak przekazała policja, w wypadku zginęła 55-letnia pasażerka czarnego samochodu - mieszkanka województwa mazowieckiego i 57-letni pasażer białego samochodu - mieszkaniec powiatu rzeszowskiego.
Jak powiedział w rozmowie z portalem tvn24.pl prokurator Walkowicz, obie ofiary siedziały na tylnych siedzeniach, nie ustalono jeszcze, czy były przypięte pasami.
Pozostałe osoby, które podróżowały samochodami trafiły do szpitali. To 29-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego, a także 46- i 61-latek - mieszkańcy powiatu rzeszowskiego.
Kierowca czarnego samochodu był przytomny, został przebadany alkomatem - był trzeźwy.
Od kierowcy jasnego samochodu, który z powodu odniesionych obrażeń nie mógł zostać poddany badaniu alkomatem, pobrano od niego krew do badań.
Auta zabezpieczone, we wtorek sekcje zwłok
Samochody biorące udział w wypadku zostały zabezpieczone. Biegły sprawdzi ich stan techniczny oraz określi prędkość, z jaką w chwili wypadku jechał kierowca czarnej skody. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że biała skoda miała awarię silnika, dlatego jej kierowca poruszał się bardzo wolno. Śledczy nie informują, czy pojazdy jechały tym samym pasem ani dlaczego kierujący ciemnych samochodem nie wyminął auta i nie zdążył wyhamować. - To wszystko będą ustalać biegli - powiedział nam szef niżańskiej prokuratury.
Dodał, że na wtorek zaplanowane zostały sekcje zwłok dwóch ofiar wypadku. Odbędą się w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie. Biegli będą ustalać przyczynę i mechanizm śmierci kobiety i mężczyzny oraz to, czy w chwili wypadku mieli zapięte pasy bezpieczeństwa.
Tragiczny wypadek na S19
Do wypadku doszło w piątek na drodze ekspresowej S19 w Jeżowem na Podkarpaciu. Kilka minut przed godziną 15 na jezdni w stronę Rzeszowa zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak podała wówczas policja, do zdarzenia doszło przed zjazdem na Miejsce Obsługi Podróżnych.
Strażacy przekazywali, że część poszkodowanych była zakleszczona w pojeździe, więc strażacy musieli wydobyć ich na zewnątrz.
W piątek wieczorem dowiedzieliśmy się, że w wypadku w Jeżowem zginęła dziennikarka Katarzyna Stoparczyk.
Autorka/Autor: ms/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Nisku