Stany Zjednoczone i Polska podpiszą umowę o elementach amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej w pierwszej połowie tygodnia - wynika z wypowiedzi amerykańskiej sekretarz stanu Condoleezy Rice.
- W celu podpisania umowy o obronie antyrakietowej przyjadę do Polski w nadchodzących dniach, po spotkaniu [ministrów spraw zagranicznych] NATO - zapowiedziała Rice. Zgodnie z natowskim kalendarzem, szefowie dyplomacji 26 państw spotkają się na specjalnym posiedzeniu poświęconym konfliktowi kaukaskiemu już we wtorek w Brukseli.
Wstępna umowa o tarczy antyrakietowej została parafowana 14 sierpnia. W imieniu Polski inicjały złożył Andrzej Kremer, wicemister spraw zagranicznych. Stronę amerykańską reprezentował John Rood, główny negocjator.
W obronie przeciw "państwom-bandyckim"
Amerykanie utrzymują, że system antyrakietowy, choć nadal nie operacyjny, będzie miał za zadanie ochronę Stanów Zjednoczonych i większej części Europy przez rosnącym zagrożeniem atakiem rakietowym tzw. państw bandyckich, do których zaliczane są m.in. Iran i Korea Północna.
- To porozumienie jest ważnym krokiem naprzód w naszych wysiłkach zmierzających do obrony Stanów Zjednoczonych i naszych europejskich sojuszników przed rosnącym zagrożeniem spowodowanym rozprzestrzenianiem rakiet balistycznych - powiedział rzecznik departamentu stanu USA Sean McCormack.
Umieszczeniu elementów systemu obrony antyrakietowej w Polsce jest przeciwna Rosja. Kreml uważa, że tarcza jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski.
Źródło: TVN24, PAP