Szef MSZ Ukrainy: Kijów domaga się ruxitu

Ukraińscy żołnierze w Donbasie: potrzebujemy wsparcia sojuszników (materiał "Faktów" z 21
Prezydenci Estonii i Ukrainy zaapelowali do Rosji o zakończenie okupacji Krymu
Źródło: PAP/EPA/Toms Kalnins

Kijów domaga się ruxitu, czyli wycofania rosyjskich wojsk z ukraińskiego terytorium - oświadczył we wtorek szef MSZ Ukrainy Wadym Prystajko. Jak stwierdził, to główne oczekiwanie ukraińskich władz wobec spotkania przywódców czwórki normandzkiej - Francji, Niemiec, Ukrainy i Rosji.

Przywódcy krajów tak zwanego formatu normandzkiego dyskutują o uregulowaniu konfliktu w Donbasie na wschodzie Ukrainy, który wiosną 2014 roku został częściowo opanowany przez prorosyjskich separatystów. Do ich pierwszego spotkania doszło w czerwcu 2014 roku w Normandii.

Ostatnie rozmowy czwórki liderów odbyły się w październiku 2016 roku. Kolejne zaplanowano na 9 grudnia w Paryżu. Jeśli do nich dojdzie, będzie to pierwsze spotkanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

"Naszym głównym oczekiwaniem w związku ze szczytem normandzkim oraz innymi formatami jest to, co nazywam ruxitem - chcemy, by Rosja i wojska rosyjskie opuściły Ukrainę" - napisał na Twitterze szef MSZ Ukrainy Wadym Prystajko.

We wtorek minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow poinformował, że przed szczytem Zełenski zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.

Konflikt na wschodzie Ukrainy

Konflikt zbrojny w Donbasie wybuchł po zwycięstwie prozachodniej rewolucji godności w Kijowie, która doprowadziła do obalenia na początku 2014 roku ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

Wiosną tamtego roku wspierani przez Rosję separatyści proklamowali w Donbasie dwie samozwańcze republiki ludowe - doniecką i ługańską. W wyniku walk w tym regionie dotychczas zginęło ponad 13 tysięcy osób.

 Konflikt na wschodzie Ukrainy
Konflikt na wschodzie Ukrainy
Źródło: PAP

Autor: momo//now / Źródło: PAP

Czytaj także: