Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko pozbawił obywatelstwa deputowanego Andrija Artemenkę - poinformowały ukraińskie media, powołując się na doniesienia szefa Partii Radykalnej. Informacja ta nie została oficjalnie potwierdzona. W lutym "The New York Times" ujawnił, że Artemenko wystąpił z propozycją wydzierżawienia Krymu Rosji w celu rozwiązania konfliktu między dwoma krajami.
48-letni Andrij Artemenko jest deputowanym do ukraińskiego parlamentu z listy Partii Radykalnej. W sobotę przewodniczący tego ugrupowania Ołeh Laszko napisał na Facebooku, że Artemenko został pozbawiony ukraińskiego obywatelstwa.
"Doprowadziliśmy do tego. Prezydent Ukrainy podpisał dziś dekret pozbawiający obywatelstwa (Andrija Artemenkę) za to, że w 2005 roku z całą determinacją przyjął obywatelstwo Kanady. Zdrajcy, którzy szydzą z konstytucji, nie mogą być na służbie państwa" - oznajmił Laszko.
Informacja ta nie została jednak potwierdzona.
W parlamencie Ukrainy nie brakuje polityków z podwójnym obywatelstwem. Prawo tego kraju przewiduje, że obywatele, którzy chcą dobrowolnie i celowo uzyskać obywatelstwo innego kraju, mogą być pozbawieni obywatelstwa Ukrainy.
Propozycja w sprawie Krymu
W lutym amerykański dziennik "The New York Times" napisał, że ówczesny doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Donalda Trumpa - Michael Flynn - otrzymał z Kijowa nietypową propozycję. Miała dotyczyć wydzierżawienia Krymu Rosji na okres od 30 do 50 lat. Chodziło o kwestie ewentualnego zniesienia sankcji amerykańskich wobec Rosji. Z nietypową propozycją wystąpił poseł Partii Radykalnej Rosyjskiej Andrij Artemenko.
"Po upływie tego czasu przeprowadzono by na Krymie referendum pod nadzorem instytucji międzynarodowych w celu ostatecznego zadecydowania o losach półwyspu" - miał proponować deputowany.
Według dziennika "New York Times" Artemenko wysłał swoją propozycję do Michaela Flynna, zanim tamten został pozbawiony stanowiska za kontakty z rosyjskim ambasadorem w Waszyngtonie podczas kampanii wyborczej obecnego prezydenta Donalda Trumpa.
Głos z Moskwy
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, pytany o tę sprawę zapewnił, że porozumienie z USA w sprawie statusu Krymu w zamian za zniesienie sankcji wobec Rosji jest niemożliwe.
- Nie ma o czym mówić - oświadczył Pieskow, podkreślając jednocześnie, że Moskwa jest absolutnie przeciwna przeprowadzeniu nowych konsultacji na Krymie i uważa, iż rosyjska suwerenność nad tym terytorium jest poza wszelką dyskusją.
Rosja dokonała aneksji Krymu w marcu 2014 roku, po miesiącach burzliwych wydarzeń na Ukrainie, które doprowadziły do zmiany władzy w Kijowie po interwencji Rosji na Półwyspie Krymskim i zainspirowanym przez Moskwę referendum, które społeczność międzynarodowa uznała za nielegalne.
Autor: pqv, tas/sk / Źródło: PAP, tsn.ua
Źródło zdjęcia głównego: facebook - Andrii Artemenko