Ukraina wezwała w piątek Organizację Narodów Zjednoczonych i Czerwony Krzyż do reakcji na zabicie ukraińskich jeńców wojennych w tak zwanym obozie filtracyjnym w Ołeniwce.
We wspólnym oświadczeniu wydanym po spotkaniu zwołanym przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego napisano, że ONZ i Czerwony Krzyż "powinny wysłać zespoły śledcze, które zbadają sprawę zabicia ukraińskich jeńców wojennych" w tzw. obozie filtracyjnym w Ołeniwce na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.
Dokument podpisały Siły Zbrojne Ukrainy, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oraz rzecznik praw człowieka.
W piśmie atak określono jako "cyniczny akt terroru Federacji Rosyjskiej" i "klasyczną operację prowadzoną pod fałszywą flagą". Podkreślono, że ONZ i Czerwony Krzyż powinny zareagować, jako gwaranci porozumienia, na podstawie którego w rosyjską niewolę oddali się obrońcy położonego na południu Ukrainy Mariupola.
- Mamy wystarczające dowody na to, że była to zaplanowana zbrodnia - powiedział w piątek wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Ponad 50 ukraińskich obrońców zostało w cyniczny sposób zamordowanych" - podkreślił w oświadczeniu zamieszczonym na jego kanale w serwisie Telegram. "To kolejne potwierdzenie, że Rosja jest państwem terrorystycznym" - dodał prezydent Ukrainy.
Rosyjski ostrzał tzw. obozu filtracyjnego w Ołeniwce
Według założyciela i byłego dowódcy pułku Azow Andrija Biłeckiego, w momencie rosyjskiego ataku w obozie mieli znajdować się m.in. ukraińscy żołnierze z Azowa, walczący wiosną w zakładach metalurgicznych Azowstal w Mariupolu.
"ONZ i Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, które miały być gwarancją życia i zdrowia naszych jeńców wojennych powinny natychmiast zareagować" - napisał Zełenski na Facebooku.
Ukraińskie MSZ potępiło atak na obóz filtracyjny i zaapelowało do Prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego o pilne zwrócenie uwagi na przestępstwa popełniane przez rosyjskich żołnierzy jako na zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości.
W nocy z czwartku na piątek rosyjskie wojska przeprowadziły precyzyjny ostrzał tzw. obozu filtracyjnego w Ołeniwce, gdzie znajdowali się ukraińscy jeńcy. Następnie Kreml próbował oskarżyć o ten czyn władze w Kijowie - poinformował w piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W ocenie Prokuratury Generalnej Ukrainy zginęło co najmniej 40 ukraińskich jeńców wojennych, a 130 osób zostało rannych.
Źródło: PAP