Atakując cywilną infrastrukturę Ukrainy, armia rosyjska zużyła około 80 procent swoich nowoczesnych pocisków - powiedział w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem "The Economist" przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Wadym Skibicki. Jego zdaniem w Rosji pozostało jedynie 120 rakiet typu Iskander.
O rozmowie Wadyma Skibickiego z tygodnikiem "The Economist" poinformował w poniedziałek Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Skibicki powiedział brytyjskiej gazecie, że wywiad wojskowy Ukrainy dowiedział się o planach Kremla w sprawie zakupu pocisków balistycznych Fateh-110 i Zolfaghar z Iranu.
Irańskie pociski - jak stwierdził rozmówca "The Economist" - mają być wysłane drogą lotniczą na zaanektowany Krym, a także drogą morską do rosyjskich portów nad Morzem Kaspijskim. - Wiemy, że porozumienia zostały już osiągnięte – dodał Skibicki.
Poważne zagrożenie dla Ukrainy
Wcześniej szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow prognozował, że Rosja może wykorzystać irańskie rakiety przeciwko Ukrainie już w listopadzie. Jak stwierdził, Fateh-110 i Zolfaghar mogą stanowić poważne zagrożenie dla Ukrainy. - Pociski irańskie, w przeciwieństwie do rosyjskich, mają dość wysoką celność i bardzo dużą prędkość. Zostało to przetestowane w walkach - dodał.
Ukraiński wywiad przyznał, że ich kraj nie dysponuje skuteczną obroną przed irańskimi pociskami.
W ostatnim czasie Rosja przeprowadziła serię ataków na ukraińską infrastrukturę krytyczną przy użyciu irańskich dronów kamikadze Shahed-136.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA