Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wraz z grupą komisarzy unijnych przyjechała w czwartek do Kijowa. Na wspólnej konferencji z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim powiedziała, że wizyta delegacji jest dowodem ogromnych postępów Ukrainy na drodze do członkostwa w Unii. Zełenski wzywał z kolei do wzmocnienia sankcji przeciwko Rosji. W piątek w stolicy Ukrainy odbędzie się szczyt UE-Ukraina.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wraz z grupą komisarzy unijnych przyjechała w czwartek do Kijowa. Członkowie delegacji spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Według prezydenta, w 2023 roku wszelkie przeszkody na drodze do negocjacji o członkostwie Ukrainy w Unii Europejskiej powinny być usunięte. - Kończy się praca rządu i Rady Najwyższej nad wypełnieniem siedmiu zaleceń Unii Europejskiej. Wiosną przyjdzie czas na ocenę realizacji tych zadań – powiedział Zełenski.
Prezydent poinformował, że von der Leyen przekazała stronie ukraińskiej raport dotyczący odpowiedzi Ukrainy na pytania Komisji dla kandydata do członkostwa w Unii.
- Raport jest szczegółową analizą normatywno-prawnego zbliżenia Ukrainy z Unią. Na podstawie tego raportu nasz rząd oceni, w jakich dziedzinach jesteśmy wystarczająco blisko, a w jakich musimy jeszcze pracować, by przystosować ukraińskie prawo do unijnego – wyjaśnił Zełenski.
Von der Leyen o "mocnym dowodzie ogromnych postępów"
Von der Leyen oświadczyła, że wizyta kolegium Komisji Europejskiej w Kijowie jest dowodem ogromnych postępów Ukrainy na drodze do członkostwa w UE oraz mocnym sygnałem dla inwestorów.
- Ja i moi koledzy jesteśmy tu nie tylko po to, by omówić dalsze wsparcie, ale i kroki, które należy poczynić, by jeszcze bardziej zbliżyć Ukrainę z Unią Europejską. To, że spotykamy się dziś tutaj, w Kijowie, jest mocnym dowodem ogromnych postępów, które zostały już dokonane, oraz naszych wzajemnych zobowiązań – podkreśliła.
- Nasza wizyta powinna także stać się sygnałem dla inwestorów: Ukraina będzie iść drogą europejską. Macie ambitny plan reform i to nie dlatego, że prosi o to Unia, lecz dlatego, że Ukraińcy wiedzą, iż Unia prowadzi do silniejszej Ukrainy – oznajmiła von der Leyen.
Zełenski: tempo sankcyjne Europy trochę spowolniło, a państwo terrorysta działa wręcz odwrotnie
Wcześniej Zełenski przeprowadził z przewodniczącą KE rozmowy dwustronne. Tematem były m.in. nowe sankcje wobec Rosji. Prezydent wezwał Unię do wzmocnienia środków nacisków w związku z wojną, którą Rosja prowadzi przeciwko jego państwu.
- Omówiliśmy nowe sankcje przeciwko Rosji, dziesiąty pakiet sankcyjny Unii Europejskiej. Wspólnym, europejskim zadaniem jest zmniejszenie zdolności Rosji do omijania tych sankcji. Czym szybciej to zadanie będzie realizowane, tym bliżej będziemy porażki rosyjskiej agresji. Dziś widzimy, że tempo sankcyjne Europy trochę spowolniło, a państwo terrorysta działa wręcz odwrotnie: zwiększa tempo przystosowywania się do sankcji – zaznaczył Zełenski.
W odpowiedzi von der Leyen przekazała, że Unia Europejska planuje wdrożenie nowego pakietu sankcji wobec Rosji przed rocznicą jej otwartej inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego ubiegłego roku.
Szefowa KE wskazała, że działające obecnie sankcje poważnie szkodzą rosyjskiej gospodarce. - Ograniczenie cen rosyjskiej ropy kosztowało Moskwę około 160 milionów euro dziennie – podkreśliła.
Von der Leyen zaznaczyła, że Rosja będzie zmuszona zapłacić za szkody, których dokonała w Ukrainie. - Rosyjskie pieniądze zostaną wykorzystane dla dobra Ukrainy. Ustalamy obecnie, w jaki sposób to zrobić - powiedziała.
Szef unijnej dyplomacji: UE wyszkoli 15 tysięcy żołnierzy
W Kijowie z wizytą przebywa również szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, który rozmawiał z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem.
"Rosja sprowadziła wojnę do Europy, ale Ukraina nadal walczy. (…) Misja Wsparcia Wojskowego UE #EUMAM przeszkoli dodatkowych 15 tysięcy ukraińskich żołnierzy, zwiększając całkowitą liczbę przeszkolonego przez EUMAM personelu do 30 tysięcy" – napisał Borrell na Twitterze.
Szef dyplomacji UE poinformował jednocześnie o środkach na rozminowanie broniącej się przed napaścią Ukrainy. "Zapowiedziałem także w rozmowie z premierem, że UE wydzieli 25 mln euro na wsparcie działań rozminowujących na zagrożonych obszarach. Ochrona ludności cywilnej i źródeł jej utrzymania jest priorytetem" – podkreślił Borrell.
Informując o rozmowach z Borrellem, premier Ukrainy oświadczył, że podziękował mu za wspieranie jego kraju. "Podziękowałem za konsekwentne wsparcie Ukrainy, zwiększenie Europejskiego Funduszu Pokoju o 2 mld euro, a także za misję treningową ukraińskich wojskowych. Oczekujemy na jej rozszerzenie" – napisał Szmyhal na Telegramie.
Szef ukraińskiego rządu ujawnił, że wśród tematów rozmów było przedłużenie i zwiększenie sankcji wobec Rosji, które – jak podkreślił – powinny obejmować również rosyjski państwowy koncern Rosatom.
Szefowa KE z czwartą wizytą w napadniętej Ukrainie
Wcześniej Von der Leyen przypomniała, że odwiedza Kijów po raz czwarty od czasu, gdy Rosja napadła na Ukrainę. Tym razem - podkreśliła - przybywa z grupą komisarzy unijnych.
Grupa komisarzy unijnych liczy 15 osób - podała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na komunikat KE. Wraz z von der Leyen i Borrellem są w Kijowie m.in.: dwaj wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis i Marosz Szefczovicz, komisarz UE ds. gospodarki Paolo Gentiloni i komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
"Przyjechałem do Kijowa, aby przekazać najsilniejszy sygnał poparcia ze strony Unii Europejskiej wszystkim Ukraińcom, którzy bronią swojego kraju" – napisał Borrell na Twitterze.
W piątek w Kijowie odbędzie się szczyt UE-Ukraina. Zdaniem szefa MSZ w Kijowie Dmytra Kułeby głównym jego tematem będzie ocena dotychczasowych postępów Ukrainy w kierunku członkostwa, prowadzenie kolejnych rozmów akcesyjnych oraz wiele innych tematów związanych z rosyjską inzwazją zbrojną.
Źródło: PAP, Ukrainska Prawda, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ursula von der Leyen/Twitter