Media: zginęło 20 tysięcy mieszkańców okupowanego miasta. Władze skarżą się Moskwie

Źródło:
PAP
Ukraińcy zniszczyli rosyjski system wojskowego monitoringu Murom-M
Ukraińcy zniszczyli rosyjski system wojskowego monitoringu Murom-MIhor Kłymenko/Telegram
wideo 2/21
Ukraińcy zniszczyli rosyjski system wojskowego monitoringu Murom-MIhor Kłymenko/Telegram

20 tysięcy zmobilizowanych przez Rosjan mieszkańców okupowanej Gorłówki na wschodzie Ukrainy zginęło na wojnie - informuje utworzony przez Siły Operacji Specjalnych Ukrainy portal Sprotyw. Gorłówka w obwodzie donieckim, którą na początku 2022 roku zamieszkiwało około 240 tysięcy ludzi, jest okupowana od 2014 roku.

Rosja przygotowuje się do nowej fali mobilizacji na okupowanych terytoriach ukraińskich, by uzupełnić straty. Plan mobilizacji przedstawiono administracji Gorłówki.

Według portalu Sprotyw okupacyjna administracja Gorłówki w odpowiedzi poskarżyła się Moskwie na duże straty wśród zmobilizowanych na wojnę mieszkańców miasta. Kolaboranci przekazali, że w mieście rośnie napięcie społeczne, bo od początku agresji rosyjskiej przeciwko Ukrainie zginęło już ponad 20 tysięcy mieszkańców, zmobilizowanych przymusowo do walki z siłami ukraińskimi w ubiegłym roku - podał Sprotyw.

ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl

Rzucani na front

Gorłówka, którą na początku 2022 roku zamieszkiwało około 240 tysięcy ludzi, jest okupowana od 2014 roku. Sprotyw podkreśla, że mobilizacja mieszkańców okupowanych terytoriów do walki po stronie okupanta jest przestępstwem w świetle prawa międzynarodowego. "Ludność z okupowanych terenów jest bez odpowiedniego przygotowania rzucana na linię frontu", zaznacza portal. "Dla Rosjan przecież korzystna jest śmierć Ukraińców, niezależnie od tego, po której stronie walczą" - ocenia.

W ubiegłym roku w Rosji na wojnę zmobilizowano łącznie 300 tysięcy obywateli - pisze portal. "Rezultat tej mobilizacji to setki tysięcy trupów i rannych Rosjan - to spotęgowało społeczne napięcie w samej Rosji. Dlatego Rosjanie planują zwiększyć tempo mobilizacji na tymczasowo okupowanym terytorium, żeby nie budzić swojej ludności z transu propagandy i nie tracić popularności wojny" - podsumowuje Sprotyw.

Autorka/Autor:tas//mm

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: