Ma zostać wydany Niemcom, prowadzi głodówkę. "Jego stan jest krytyczny"

Nord Stream 2
Atak na Nord Stream. Sabotażyści wyczarterowali jacht, a następnie podłożyli bomby. Nie brakuje polskich wątków
Źródło: Paweł Szot/Fakty TVN
Rzecznik praw człowieka Ukrainy Dmytro Łubineć poinformował o nagłym pogorszeniu stanu zdrowia Sierhija K. Aresztowany we Włoszech mężczyzna czeka na ekstradycję do Niemiec w związku z zarzutami dotyczącymi udziału w ataku na gazociąg Nord Stream. Ukrainiec od dziewięciu dni prowadzi głodówkę.

"Spotkałem się z żoną Serhija, Hałyną. Powiedziała, że nadal prowadzi on głodówkę, a stan jego zdrowia jest krytyczny. Dlatego ta sytuacja wymaga natychmiastowych działań i wziąłem ją pod osobistą kontrolę" - przekazał w sobotnim wpisie w mediach społecznościowych Dmytro Łubineć.

Rzecznik praw człowieka poinformował, że wysłał oficjalne listy w tej sprawie do resortu dyplomacji w Kijowie, resortu sprawiedliwości Włoch, a także do wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Piny Picierno.

"Musimy zrobić wszystko, co możliwe, aby chronić prawa obywatela Ukrainy" - dodał Łubineć. Zaznaczył, że przetrzymywanie Serhiia K. w więzieniu o zaostrzonym rygorze i w nieodpowiednich warunkach jest "niedopuszczalne i sprzeczne z Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności".

Decyzja sądu w Bolonii

Pod koniec października tego roku sąd apelacyjny w Bolonii zgodził się na przekazanie niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości 49-letniego Serhija K., podejrzanego o atak na gazociąg Nord Stream w 2022 roku.

Były wojskowy został aresztowany na podstawie europejskiego nakazu zatrzymania w sierpniu koło Rimini, gdzie przebywał z rodziną na wakacjach. Twierdził, że nie miał nic wspólnego z akcją sabotażową i w tamtym czasie przebywał w Ukrainie.

Mężczyzna został osadzony w areszcie we Włoszech. Od 31 października prowadzi głodówkę.

Ustalenia prokuratury

Według niemieckich mediów, powołujących się na własne źródła, K. był organizatorem ataku na Nord Stream.

Niemiecka prokuratura ustaliła, że K. i jego współpracownicy do akcji sabotażowej wykorzystali jacht, który wypłynął z portu w Rostocku. Wynajęli go w Niemczech na podstawie fałszywych dokumentów tożsamości i z pomocą pośredników.

Śledczy twierdzą, że nurkowie przyczepili do nitek gazociągu Nord Stream co najmniej cztery ładunki wybuchowe. Później mieli zostać odebrani przez kierowcę i zawiezieni na Ukrainę.

Aktualnie czytasz: Ma zostać wydany Niemcom, prowadzi głodówkę. "Jego stan jest krytyczny"
Źródło: PAP/Maciej Zieliński

Ukraiński portal Telegraf napisał, że Serhij K. nie jest "zwykłym obywatelem". To emerytowany kapitan ukraińskich sił zbrojnych i były funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. "Niemieccy prokuratorzy twierdzą, że przewodził on sześcioosobowemu zespołowi - dwóm żołnierzom i czterem cywilnym nurkom, którzy mieli zainstalować ładunki wybuchowe na gazociągu Nord Stream w pobliżu wyspy Bornholm" - podał Telegraf.

Polski sąd nie zgodził się na wydanie innego podejrzanego o wysadzenie Nord Stream

We wrześniu na terenie Pruszkowa zatrzymano obywatela Ukrainy Wołodymyra Żurawlowa, także podejrzanego przez niemieckie służby w sprawie wysadzenia Nord Stream. 46-latek był ścigany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, wydanego przez niemiecki sąd. Sąd Okręgowy w Warszawie odmówił wydania mężczyzny władzom niemieckim. Uchylił też areszt dla obywatela Ukrainy.

Sędzia Dariusz Łubowski wyjaśnił wówczas, że przedmiotem postępowania nie jest ustalenie, czy ścigany dopuścił się zarzucanego mu czynu, a jedynie czy ten czyn może stanowić podstawę do wykonania europejskiego nakazu aresztowania.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: