Sławomir Nowak podał się do dymisji. Ma "nową propozycję pracy" na Ukrainie

Nowak: wycofałem się z polityki zamiast trwać na bezczela
Nowak: wycofałem się z polityki zamiast trwać na bezczela
tvn24
Sławomir Nowak w "Faktach po Faktach" tłumaczył swą decyzję o przyjęciu oferty pracy w Ukrawtodor (wideo z 09.12.2016 r.)tvn24

Złożyłem na ręce premiera Ukrainy rezygnację - poinformował we wtorek w mediach społecznościowych Sławomir Nowak, pełniący obowiązki szefa ukraińskiej państwowej agencji drogowej Ukrawtodor. Były polski minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej dodał, że otrzymał nową propozycję pracy na Ukrainie.

Sławomir Nowak od 2016 roku pełnił obowiązki dyrektora ukraińskiej państwowej agencji drogowej Ukrawtodor. Wcześniej był między innymi polskim ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej - w latach 2011-2013.

We wtorek na Twitterze poinformował, że "w związku z zakończeniem 3 lat pracy na posadzie szefa Ukraińskiej Agencji Dróg i otrzymaniem nowej propozycji pracy" złożył na ręce premiera Ukrainy Ołeksija Honczaruka swoją rezygnację. Ma odejść ze stanowiska 1 października.

Nowak nie podał jednak żadnych szczegółów, dotyczących nowej posady na Ukrainie.

"Jestem ogromnie zadowolony z wyników, które udało się osiągnąć na Ukrainie"

Po opublikowaniu we wtorek informacji o dymisji Nowak podsumował swoją działalność w Ukrawtodorze. "W ciągu trzech lat nieprostej, ale ważnej pracy jestem ogromnie zadowolony z wyników, które udało się osiągnąć na Ukrainie" - napisał. "Jako człowiek o dużym doświadczeniu politycznym nie znam innego kraju na świecie, gdzie w tak krótkim czasie z takim sukcesem zreformowana zostałaby polityka drogowa" - podkreślił. Wśród swych zasług Nowak wymienił m.in. stworzenie Funduszu Drogowego, inwentaryzację dróg oraz lepsze wykorzystanie kredytów Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zadeklarował także, iż mimo że odchodzi ze stanowiska, jest gotowy pomagać zarówno premierowi Ukrainy, jak i swojemu następcy w Ukrawtodorze.

"Rozumie, że zmienił się krajobraz polityczny"

W zeszłym tygodniu ukraiński minister infrastruktury Władysław Kryklij oświadczył, że Nowak zostanie zwolniony ze swojego stanowiska. "Nowak rozumie, że zmienił się krajobraz polityczny. Chociaż sam Nowak jest najpewniej najmniej problematycznym członkiem ekipy, która zajmowała się gospodarką drogową - powiedział minister w rozmowie z tygodnikiem Fokus. W wywiadzie dla portalu Ekonomiczna Prawda Kryklij wyjaśnił, że w przypadku Nowaka problemem są jego decyzje personalne. Chodzi o skandal związany z szefem Ukrawtodoru w obwodzie tarnopolskim Bohdanem Jułykiem. W maju ówczesny wiceminister gospodarki Ukrainy Maksym Nefiodow oświadczył, że Nowak upoważnił Jułyka do wykonywania obowiązków swojego zastępcy. Według wiceministra Jułyk zasłynął wcześniej tym, że jedną z dróg w obwodzie tarnopolskim podzielił na 177 odcinków o długości 40 metrów, by uniknąć przetargu na jej remont - przypomina Ekonomiczna Prawda.

Nieprawidłowości w deklaracji majątkowej Nowaka

9 września ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK) poinformowała, że Nowak podał nieprawdziwe informacje w deklaracji majątkowej. Miał podać nieprawidłową wartość samochodu i kwot na rachunkach bankowych. "W sumie ustalono, że doszło do zadeklarowania nieprawdziwych informacji o wartości 189,2 tysięcy hrywien", czyli w przeliczeniu około 30 tysięcy złotych – poinformowano. NAZK skierowała do sądu zawiadomienie o tych ustaleniach, co jest podstawą do wszczęcia sprawy dotyczącej naruszenia administracyjnego. Według ukraińskich przepisów grozi za to kara grzywny. Nowak zapewnił, że jego deklaracja majątkowa jest prawidłowa. Natomiast Ukrawtodor wyjaśnił w komunikacie, że wszystkie deklaracje finansowe Nowaka potwierdzone są na kontach bankowych. "Szef Ukrawtodoru będzie bronił swojego stanowiska w sądzie" - zapowiedziała wówczas kierowana przez Polaka firma.

Autor: akr//kg / Źródło: PAP