Do interwencji straży miejskiej doszło w upalny piątek, 15 sierpnia. Podczas patrolowania Pragi Północ funkcjonariusze zauważyli kobietę leżącą przed sklepem na ulicy Inżynierskiej. Jak opisują w komunikacie, jeszcze zanim się do niej zbliżyli, widoczne było, że jest wyczerpana, drży i ma spowolnione ruchy.
Strażnicy zapytali leżącą, czy wszystko z nią w porządku. "Z trudem odpowiedziała, że nie ma siły wstać i błaga klientów sklepu o wodę, bo od 12 godzin nic nie piła. Skarżyła się, że nikt nie chce jej pomóc. Przyznała, że jest osobą w kryzysie bezdomności. Dodała, że choruje na padaczkę, nie bierze leków, a niedawno dowiedziała się, że jest w ciąży" - relacjonuje straż miejska.
Wymagała natychmiastowej pomocy
Na miejsce wezwane zostało pogotowie ratunkowe. Strażnicy zapewnili kobiecie wodę i się nią zajęli. Posiadali także uprawnienia ratownicze, więc przeprowadzili z nią wywiad medyczny, a jego ustalenia przekazali załodze karetki.
Straż miejska podkreśla, że nikt nie zwracał uwagi na kobietę, bo była zaniedbana, a okazało się, że konieczna była natychmiastowa pomoc.
"Apelujemy, aby nie przechodzić obojętnie obok osób w kryzysie bezdomności. Aby pomóc, wystarczy niezwłocznie powiadomić służby, w tym straż miejską" - prosi straż miejska. Jej numer interwencyjny to 986.
Autorka/Autor: kk/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska m.st. Warszawa