Władimir Putin wystąpił publicznie pierwszy raz od piątego dnia inwazji na Ukrainę. Mówił, że rosyjska "operacja" idzie "zgodnie z planem"

Źródło:
Reuters, PAP
Nagranie Władimira Putina z 03.03.2022
Nagranie Władimira Putina z 03.03.2022Reuters
wideo 2/35
Nagranie Władimira Putina z 03.03.2022Reuters

Prezydent Rosji Władimir Putin przemawiał w czwartek na Radzie Bezpieczeństwa. Było to jego pierwsze publiczne wystąpienie zarejestrowane w telewizyjnym przekazie od piątego dnia inwazji Rosji na Ukrainę, a więc od 28 lutego. Mówił między innymi, że "specjalna operacja wojskowa" na Ukrainie przebiega "zgodnie z planem".

Władimir Putin pojawił się w czwartek w wyemitowanym w telewizji przemówieniu z Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Reuters - który udostępnił to nagranie - zastrzegł, że lokalizacja miejsca, w którym je wykonano, jest niezdefiniowana. Był to pierwszy publiczny występ rosyjskiego prezydenta w telewizji od 28 lutego tego roku, czyli od piątego dnia inwazji Rosji na Ukrainę.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Obecność Władimira Putina w mediach od początku inwazji na Ukrainę

W poniedziałek, 28 lutego, Agencja Reutera udostępniła nagranie Putina z Moskwy, na którym prezydent spotkał się z najwyższymi urzędnikami w państwie, by - jak przekazał - omówić kwestie gospodarcze i finansowe w kraju po nałożeniu sankcji na Rosję.

Dzień wcześniej, w niedzielę, 27 lutego, rosyjski przywódca pojawił się w państwowej telewizji, gdzie oznajmił, że nakazał postawienie nuklearnych sił odstraszania w stan gotowości bojowej po "agresywnych komunikatach" głównych państw NATO.

W piątek, 25 lutego, na wyemitowanym w telewizji spotkaniu Rady Bezpieczeństwa wzywał między innymi ukraińskie wojsko do buntu.

Wcześniej wystąpił w przemówieniu wyemitowanym o poranku 24 lutego, w którym przekonywał, że jego kraj nie może się rozwijać i czuć się bezpiecznie z powodu stałego zagrożenia ze strony współczesnej Ukrainy. To wtedy poinformował, że zdecydował o "przeprowadzeniu specjalnej operacji wojennej" na Ukrainie, a następnie wydał rozkaz do wykonania jej w Donbasie. Po tym doszło do ataku. Czwartek, 24 lutego, był pierwszym dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

W ciągu ośmiu dni Rosjanie zabili setki cywilów, tysiące Ukraińców zostało rannych, a wojska Moskwy ostrzeliwują wiele ośrodków miejskich - coraz częściej cele cywilne.

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze przekazał w czwartek, że tego dnia na Ukrainę wyruszyła jego delegacja, by badać doniesienia o popełnianych zbrodniach wojennych.

Sytuacja na Ukrainie i wokół niej. Relacja tvn24.pl z ósmego dnia inwazji >>>

Chociaż prezydent Rosji nie pojawiał się od 28 lutego w mediach, to informowano o jego rozmowach ze światowymi przywódcami. W czwartek, 3 marca, Pałac Elizejski przekazał, że francuski prezydent Emmanuel Macron ponownie rozmawiał z Putinem, a także z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Rozmowa z Putinem odbyła się na jego prośbę - powiedział natomiast w telewizji TF1 premier Francji Jean Castex. Trwająca 1,5 godziny rozmowa Macrona z Putinem była trzecią od czasu inwazji Rosji na Ukrainę - podkreślił francuski pałac prezydencki.

Władimir Putin mówił o "specjalnej operacji wojskowej", oskarżał Ukraińców

Podczas czwartkowego zebrania Rady Bezpieczeństwa Putin powiedział, że "specjalna operacja wojskowa" na Ukrainie "przebiega ściśle według harmonogramu, zgodnie z planem". - Wszystkie postawione zadania są pomyślnie rozwiązywane - powiedział w wyemitowanym w telewizji przekazie i określił żołnierzy biorących udział w "operacji" mianem bohaterów.

Jak napisała Agencja Reutera, jego wystąpienie wydawało się mieć na celu obalenie twierdzeń zachodnich rządów i wywiadów, że wojna nie idzie po myśli Rosji z powodu problemów logistycznych, błędów taktycznych i silniejszego, niż oczekiwano, oporu ze strony Ukrainy.

CZYTAJ TAKŻE: Dlaczego Rosja zaatakowała Ukrainę? Jak daleko może się posunąć? Analiza BBC

Putin wysunął też szereg zarzutów wobec ukraińskich sił, na które nie przedstawił dowodów. Mówił między innymi, że torturowały i zabijały rosyjskich jeńców wojennych, przetrzymywały cudzoziemców jako zakładników i używały "ludzkich tarcz".

Wygłosił po raz kolejny swoje uzasadnienie dla prowadzenia wojny, stwierdzając, że Rosja prowadzi ją w celu "denazyfikacji i demilitaryzacji" Ukrainy oraz w celu niedopuszczenia do tego, by u granic Rosji działało "prawo, które Zachód tworzy od lat".

Autorka/Autor:akr/adso

Źródło: Reuters, PAP

Tagi:
Raporty: