Dziennikarz śledczy: Chiny zaczynają realnie pomagać wojskowo Rosji 

Źródło:
PAP, TVN24
Chiny przekażą Rosji broń? Dębski: widocznie Amerykanie mają jakieś sygnały
Chiny przekażą Rosji broń? Dębski: widocznie Amerykanie mają jakieś sygnałyTVN24
wideo 2/2
Chiny przekażą Rosji broń? Dębski: widocznie Amerykanie mają jakieś sygnałyTVN24

Chiny zaczynają realnie wspierać wojskowo Rosję w walce z Ukrainą i jest to powód do zmartwień - stwierdził w bułgarskiej telewizji Nova dziennikarz śledczy Christo Grozew, współtwórca specjalizującego się w białym wywiadzie portalu Bellingcat.

- Myślę, że w ciągu następnych kilku dni zobaczymy dowody (na chińską pomoc) ze strony amerykańskiej. To podstawowe zmartwienie w Białym Domu w obliczu trwającej wojny (w Ukrainie). Chodzi przede wszystkim o przekazywanie elektroniki, chipów. Chiny są gotowe nawet przekazać rakiety - powiedział Grozew.

Dziennikarz śledczy o wsparciu militarnym Rosji przez Chiny

W ocenie dziennikarza nie ma możliwości powrotu do pokojowych stosunków bez przegranej Rosji na polu bitwy, jednak przedstawił także alternatywny scenariusz. Według Grozewa w Rosji może dojść do przewrotu, który doprowadziłby do zakończenia wojny. Niezadowolenie z władzy mogłoby zostać spotęgowane przez to, że "prawdziwy wpływ sankcji na zawartość kieszeni przeciętnego, stosunkowo biednego Rosjanina będzie odczuwalny w połowie tego roku".

Grozew przekazał, że według informacji, które otrzymał ze źródeł zbliżonych do Kremla, Rosja próbowała wypracować inne, symboliczne, zwycięstwo niż wygrana na polu bitwy. Takim "symbolem" miało być bombardowanie infrastruktury cywilnej na Ukrainie, które z kolei miało doprowadzić do olbrzymiego napływu uchodźców z Ukrainy do Europy. W następstwie tych wydarzeń - zgodnie z planami Kremla, opisanymi przez Grozewa - Unia Europejska miałaby zmęczyć się pomocą dla Ukrainy i naciskać na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, aby zakończył konflikt.

USA o ewentualnym wsparciu wojskowym Rosji przez Chiny

Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział w wywiadzie dla amerykańskiej stacji CBS News, że Chiny rozważają przekazanie Rosji broni, która może być wykorzystana przeciwko Ukrainie. Ostrzegł, że taki ruch Pekinu spotkałby się z "poważnymi konsekwencjami".

Dopytywany, co konkretnie Chiny mogą przekazać Rosji, Blinken odpowiedział, że "przede wszystkim broń". - Jest szereg rzeczy, które pasują do tej kategorii, od amunicji po samą broń - dodał. Podkreślił również, że USA są zaniepokojone możliwością pomocy Chin w omijaniu przez Rosję sankcji.

O słowach Blinkena mówił w poniedziałek w "Jeden na jeden" w TVN24 Sławomir Dębski, dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. - Do tej pory Chiny tego nie robiły, ale widocznie Amerykanie mają jakieś sygnały, że przynajmniej rozważają taką możliwość. Niewątpliwie jest to polityczny przekaz ostrzegający Chiny przed angażowaniem się po stronie rosyjskiej, udzielaniem jej wsparcia - powiedział.

Pekin zaprzecza doniesieniom o wsparciu Rosji

Jak zauważył Reuters, Pekin, który w zeszłym roku zawarł z Moskwą partnerstwo "bez granic", powstrzymał się od potępienia inwazji Rosji na Ukrainę. Stany Zjednoczone ostrzegły przed konsekwencjami, jeśli Chiny udzielą Rosji wsparcia militarnego.

Pekin zapewnił, że nie wspiera Rosji militarnie. Chiny zaprzeczyły też doniesieniom, jakoby Moskwa żądała od Pekinu sprzętu wojskowego. Główny dyplomata Komunistycznej Partii Chin Wang Yi powiedział w sobotę przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że Chiny "ani nie stały bezczynnie, ani nie dolewały oliwy do ognia" w związku z wojną na Ukrainie - opisuje Reuters.

- Sugeruję, aby wszyscy zaczęli spokojnie myśleć - zwłaszcza przyjaciele w Europie - o tym, jakie wysiłki możemy podjąć, aby powstrzymać tę wojnę - argumentował Wang. Dodał, że "są pewne siły, które najwyraźniej nie chcą, aby negocjacje się powiodły lub aby wojna szybko się zakończyła"

Autorka/Autor:kris//rzw

Źródło: PAP, TVN24