W Kijowie słychać było eksplozje, ambasada ma "informację o możliwym poważnym ataku"

Źródło:
Reuters, Interfax, PAP
Mieszkańcy Kijowa schodzą do schronów w metrze w czasie zmasowanego ostrzału ze strony Rosji
Mieszkańcy Kijowa schodzą do schronów w metrze w czasie zmasowanego ostrzału ze strony RosjiReuters
wideo 2/3
Mieszkańcy Kijowa schodzą do schronów w metrze w czasie zmasowanego ostrzału ze strony RosjiReuters

Ambasada USA w Kijowie otrzymała informację o możliwym poważnym ataku lotniczym w środę. W związku z tym będzie zamknięta - poinformowano w komunikacie.

Przed godziną 5 polskiego czasu Reuters informował, powołując się na władze stolicy Ukrainy, że jednostki obrony powietrznej Ukrainy próbują odeprzeć rosyjski atak powietrzny na Kijów. Ogłoszono alarm powietrzny, mieszkańcy mieli słyszeć liczne eksplozje.

Jak informuje ukraińska agencja informacyjna Interfax, wrak zestrzelonego rosyjskiego drona spadł na budynek mieszkalny w Kijowie i spowodował pożar w jednym z mieszkań. - W mieszkaniu wielopiętrowego budynku mieszkalnego wybuchł pożar. Trwa zbieranie informacji o ofiarach - powiedział szef kijowskiej administracji wojskowej Siergiej Popko.

Ambasada USA ostrzega

Amerykańska ambasada w Kijowie poinformowała w środowym komunikacie, że otrzymała informację o możliwym poważnym ataku lotniczym. W związku z tym placówka pozostanie zamknięta. "Zapobiegawczo ambasada zostanie zamknięta, a jej personelowi zalecono schronienie się" - przekazano.

W komunikacie ambasada ostrzegała, że "ciągłe rosyjskie ataki na infrastrukturę cywilną na terenie Ukrainy mogą skutkować przerwami w dostawie prądu, utratą ogrzewania i zakłóceniami w usługach komunalnych", a ataki rakietowe "będą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa".

We wtorek Ukraina i Rosja poinformowały, że Kijów użył amerykańskich rakiet ATACMS do uderzenia w rosyjski skład amunicji w obwodzie briańskim, ok. 130 km od granicy z Ukrainą. Władze USA nie potwierdziły oficjalnie tych doniesień.

Autorka/Autor:ek/kg

Źródło: Reuters, Interfax, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Sergey Dolzhenko/PAP/EPA