Pierwsza dama USA Jill Biden spotkała się z żoną prezydenta Ukrainy Ołeną Zełenską w ukraińskiej miejscowości Użhorod, niedaleko od granicy ze Słowacją. Wcześniej w niedzielę odwiedziła ukraińskich uchodźców.
Jill Biden, pierwsza dama USA, spotkała się w niedzielę z żoną prezydenta Ukrainy Ołeną Zełenską w ukraińskiej miejscowości Użhorod, niedaleko od granicy ze Słowacją. Niezapowiedziane spotkanie odbyło się w szkole, która została przekształcona w tymczasowe schronienie dla uciekających rodzin.
Jill Biden wręczyła Zełenskiej bukiet kwiatów przed budynkiem. Po spotkaniu w cztery oczy, obie panie rozmawiały krótko z dziennikarzami. Zełenska podziękowała Biden za jej "odważną" wizytę. - Pierwsza dama USA przyjeżdża tu w czasie wojny, gdzie działania wojenne mają miejsce każdego dnia, gdzie syreny alarmowe słychać każdego dnia, nawet dzisiaj - powiedziała.
Według informacji agencji AP, która powołuje się na amerykańskich dziennikarzy towarzyszących pierwszej damie USA, Jill Biden spędziła na terytorium Ukrainy około dwóch godzin.
Jak podkreślił "New York Times", żona prezydenta Wołodymyra Zelenskiego nie była widziana publicznie od czasu inwazji Rosji, która rozpoczęła się 24 lutego.
Biden: chciałam być z ukraińskimi mamami i ich dziećmi
Zdjęcia ze spotkania w Ukrainie Jill Biden opublikowała na Twitterze. "W Dniu Matki (w USA – 8 maja) chciałam być z ukraińskimi mamami i ich dziećmi" - napisała. "W ciągu ostatnich kilku miesięcy zbyt wielu Ukraińców musiało uciekać ze swoich domów, opuszczając swoich najbliższych" – dodała.
Spotkanie z rodzinami uchodźców
Wcześniej pierwsza dama USA rozmawiała z rodzinami uchodźców, wolontariuszami i pracownikami władz lokalnych w ośrodku dla uchodźców w Koszycach we wschodniej Słowacji. To jeden z głównych punktów tranzytowych dla ponad 400 000 ukraińskich uchodźców, którzy przekroczyli granicę ze Słowacją od początku rosyjskiej inwazji 24 lutego.
Organizacja Narodów Zjednoczonych twierdzi, że w sumie 5,8 miliona ludzi uciekło z Ukrainy, odkąd Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. - Kiedy wybuchła wojna, zrozumieliśmy, że nigdzie na Ukrainie nie jest bezpiecznie - powiedziała Jill Biden Viktoria Kutocha, nauczycielka, która uciekła z Użhorodu na zachodzie Ukrainy ze swoją siedmioletnią córką.
Pierwsza dama USA zapytała Kutochę, jak wyjaśniła wojnę dzieciom. - Bardzo trudno to wytłumaczyć. Powiedziałam tylko, że jest wojna i nie mogę tego wyjaśnić, bo sama tego nie rozumiem - relacjonowała Kutocha. - To bezsensowne - odpowiedziała Biden, po czym objęła matkę i jej dziecko.
Biden, która uczy angielskiego w Community College w Wirginii, odwiedziła także lokalną szkołę, do której uczęszczają dzieci uchodźców. - Serca narodu amerykańskiego są z matkami Ukrainy - powiedziała, życząc kobietom w szkole szczęśliwego Dnia Matki.
Biden odwiedziła w niedzielę Vysne Nemecke, główne przejście graniczne na 98. kilometrze granicy Słowacji z Ukrainą. Pierwsza dama USA, która pierwsze dwa dni ze swojej czterodniowej wizyty spędziła w Rumunii, wraca do Stanów w poniedziałek.
Źródło: Reuters, "New York Times", PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@FLOTUS