Minister powiedział, że ukraińskie straty "mniejsze niż liczba ofiar trzęsienia ziemi w Turcji". Przeprasza za porównanie

Aktualizacja:
Źródło:
La Rezon, cnnturk.com, UNIAN, Radio Swoboda

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w niedzielnej rozmowie z madryckim dziennikiem "La Razon" został zapytany o straty wśród ukraińskich żołnierzy. Stwierdził, że są "mniejsze niż liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Turcji". W poniedziałek Reznikow przeprosił za to porównanie "wszystkich w Ukrainie czy Turcji, którzy poczuli się urażeni".

W codziennych raportach dotyczących sytuacji na froncie sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych podaje straty wśród rosyjskich żołnierzy. Nie informuje jednak o stratach w szeregach armii ukraińskiej. Pytany o to przez madrycki dziennik "La Razon" minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow stwierdził, że straty wśród ukraińskich żołnierzy są "mniejsze niż liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Turcji".

ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl

Minister obrony Ukrainy: nasze straty krytycznie mniejsze niż rosyjskie

- Mamy oczywiście ofiary, ponieważ jesteśmy w stanie wojny. Ale są krytycznie mniejsze niż rosyjskie. Nie mogę podać liczby, ale mogę zapewnić, że całkowita liczba jest niższa niż liczba ofiar śmiertelnych w wyniku trzęsienia ziemi w Turcji - dowodził ukraiński minister w rozmowie z "La Razon", opublikowanej w niedzielę na łamach tej gazety.

- Chodzi o to, że naszym głównym celem jest ratowanie życia naszych żołnierzy, podczas gdy Rosja wykorzystuje ich jako mięso armatnie. To taktyka maszynki do mięsa. Nie obchodzi ich to. Tylko w Bachmucie Rosja traci codziennie 500 ludzi (liczba obejmuje zabitych i rannych - red.). To jeden batalion na dobę. To barbarzyństwo - podkreślił Reznikow.

OGLĄDAJ SUPRWIZIER: Kompania Wowy wraca z Donbasu

Porównanie, które "może wywołać skandal"

Według najnowszych doniesień, podanych przez turecki oddział amerykańskiej telewizji informacyjnej CNN, który powołuje się na dane MSW, w wyniku trzęsienia ziemi, które w lutym tego roku nawiedziło południową Turcję i północną Syrię, zginęło 50 399 osób.

Reznikow nie wyjaśnił w swojej wypowiedzi, czy dane dotyczące strat wśród ukraińskich żołnierzy dotyczą ofiar trzęsienia ziemi w samej Turcji czy również w Syrii. Ukraińska agencja UNIAN od razu oceniła, że Reznikow "dokonał niejednoznacznego porównania, które może wywołać skandal".

Minister przeprasza

W poniedziałkowym wpisie na Twitterze Reznikow przeprosił za "niefortunne porównanie". "Szczerze przepraszam wszystkich w Ukrainie czy w Turcji, którzy poczuli się urażeni moimi komentarzami w wywiadzie dla hiszpańskiej gazety 'La Razon'. Ukraińcy współczują narodowi tureckiemu. Rozumiemy, jak to jest, chować tysiące niewinnych ludzi - przyjaciół i sąsiadów" - napisał.

Minister obrony Ukrainy podziękował sojusznikom w Turcji za "niezmienne poparcie i zdecydowane stanowisko w sprawie Krymu od początku rosyjskiej inwazji".

Szacunki w Kijowie i na Zachodzie

UNIAN przypomniała, że gdy wcześniej władze Ukrainy publicznie wyrażały swoje stanowisko w tej sprawie, informowały, że dokładna liczba strat wśród żołnierzy zostanie ujawniona dopiero po zakończeniu rosyjskiej inwazji zbrojnej.

Mimo takiego ogólnego podejścia, niektórzy przedstawiciele władz ukraińskich publicznie wypowiadali się na temat ofiar w szeregach ojczystej armii. W grudniu zeszłego roku doradca szefa biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak stwierdził, że Ukraina straciła od początku inwazji zbrojnej ok. 13 tysięcy żołnierzy. Podolak mówił również, że "większość rannych udaje się uratować i wracają oni na front".

W połowie marca amerykański dziennik "The Washington Post", powołując się na anonimowych urzędników amerykańskich i europejskich, napisał, że ​​straty Ukrainy w wojnie wyniosły 120 tysięcy żołnierzy (zabitych i rannych). Dziennik informował wówczas, że "z powodu tych ciężkich strat Zachód wątpi w zdolność Kijowa do przeprowadzenia wiosennej kontrofensywy". W rekacji na to sekretarz Komisji ds. Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu Roman Kostenko w rozmowie z Radiem Swoboda przyznał, że "wśród ukraińskich żołnierzy jest wielu zabitych i rannych". Jednak - jak stwierdził - liczby przytaczane przez "The Washington Post" - jego zdaniem "raczej nie są prawdziwe".

Autorka/Autor:tas//rzw

Źródło: La Rezon, cnnturk.com, UNIAN, Radio Swoboda

Źródło zdjęcia głównego: Min. Obrony Ukrainy/Facebook

Tagi:
Raporty: