Miejsce Ukrainy jest w strukturach transatlantyckich, czyli w NATO oraz w Unii Europejskiej – oświadczył w czwartek minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis. W ten sposób skomentował uchwały litewskiego Sejmu przed letnim szczytem NATO w Wilnie.
- Stanowisko wyrażone przez państwo w głosowaniu Sejmu jest bardzo ważne. To jest sygnał dla naszych partnerów, że Litwa nie rezygnuje ze swoich ambitnych celów. Miejsce Ukrainy jest w strukturach transatlantyckich, czyli w NATO oraz w UE - powiedział szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis w telewizyjnej wypowiedzi.
- Dopóki nie nadejdzie ten czas lub nie znajdziemy konsensusu w tej sprawie, Litwa będzie popierać członkostwo Ukrainy zarówno w UE, jak i w NATO – dodał.
- Coraz więcej państw zgadza się, że musimy rozmawiać z Ukrainą, jaka będzie jej konkretna droga do NATO, jakie konkretne kroki zostaną podjęte, czego oczekujemy od Ukraińców z punktu widzenia koniecznych reform, końca wojny, jak wyobrażamy sobie ich zwycięstwo - tłumaczył szef litewskiego MSZ.
Jego zdaniem rozmowa ta powinna być otwarta, szczera i najlepiej, żeby odbyła się na szczycie NATO w Wilnie. Litewski parlament przyjął w czwartek uchwałę na letni szczyt NATO w Wilnie, w której znalazło się oficjalne zaproszenie Ukrainy do Sojuszu.
Dokument stwierdza, że "konieczne jest zaproszenie" Ukrainy do "przystąpienia do NATO jako państwa członkowskiego" oraz do "podpisanie protokołów akcesyjnych i rozpoczęcie procesu ratyfikacji, gdy tylko pozwolą na to warunki”.
"FT": sprzeciw niektórych krajów wobec "mapy drogowej" do NATO
Wcześniej w czwartek "Financial Times" poinformował, że Stany Zjednoczone odpierają wysiłki niektórych europejskich państw NATO, by podczas lipcowego szczytu Sojuszu zaoferować Ukrainie "mapę drogową" do członkostwa.
Według dziennika, Niemcy i Węgry sprzeciwiły się staraniom takich państw jak Polska czy kraje bałtyckie, by zaoferować Ukrainie głębsze więzi z NATO i jasne deklaracje poparcia dla przyszłego członkostwa.
Szczyt państw NATO odbędzie się w Wilnie w dniach 11-12 lipca.
Źródło: PAP