Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) zatwierdziła skład misji do okupowanej przez rosyjskie wojska Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej na południu Ukrainy - poinformował "New York Times", dodając, że jego dziennikarze widzieli listę członków, na której widnieje 14 nazwisk. Przedstawiciele MAEA w Wiedniu nie skomentowali tych doniesień.
Dziennikarze "New York Times" twierdzą, że widzieli listę członków misji składającą się z 14 osób, w tym szefa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafaela Mariano Grossiego z Argentyny. Jak podkreślił dziennik, eksperci, którzy mają udać się do elektrowni, pochodzą głównie z krajów neutralnych i nie będzie wśród nich specjalistów między innymi ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Przedstawiciele MAEA w Wiedniu nie skomentowali tych doniesień. Rzecznik tej instytucji potwierdził tylko, że Agencja "prowadzi intensywne konsultacje dotyczące (planowanej - red.) wkrótce misji" do elektrowni.
Sam Grossi powiedział w czwartek w wywiadzie dla telewizji France 24, że liczy, iż misja wyruszy w ciągu "kilku dni". - Jesteśmy tego bardzo, bardzo bliscy - oznajmił. - Musimy tam pojechać, musimy ustabilizować sytuację, musimy wkrótce zapewnić obecność tam MAEA - dodał.
Ataki na elektrownie jądrową w Enerhodarze
Ukraińska spółka Enerhoatom poinformowała, że od piątku wieczorem do soboty rana rosyjskie siły ponownie ostrzeliwały Zaporoską Elektrownię Jądrową. Zarzuciła także wojskom agresora wywieranie coraz większej presji na pracowników siłowni przed możliwą wizytą misji MAEA, "aby zapobiec ujawnianiu przez nich przestępstw okupantów w elektrowni i informacji dotyczących wykorzystywania jej jako bazy militarnej". Rosyjskie ministerstwo obrony oskarżyło z kolei Ukrainę o ostrzał.
Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa - największa taka placówka w Europie - została zajęta przez siły najeźdźcy w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy wojskowi oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom.
Źródło: PAP