Bywam tam co miesiąc. Panie Putin, jestem gotów pójść jeszcze dalej i zaproponować spotkanie - powiedział na nagranym przesłaniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, zwracając się do prezydenta Rosji. Rozmowa między oboma przywódcami mogłaby odbyć się w dowolnym miejscu w Donbasie, którego część jest kontrolowana od 2014 roku przez prorosyjskich separatystów.
W opublikowanym we wtorek przesłaniu wideo prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przypomniał, że na spotkaniu doradców politycznych normandzkiej czwórki (Ukraina, Francja, Niemcy, Rosja) w poniedziałek zgłoszono propozycję spotkania na linii rozgraniczenia w Donbasie, żeby wyjaśnić sytuację na Ukrainie.
"Czy Ukraina chce wojny? Nie. Ale czy Ukraina jest gotowa do wojny? Tak"
- Co tu jest do zrozumienia? Bywam tam co miesiąc. Panie Putin, jestem gotów pójść jeszcze dalej i zaproponować spotkanie w dowolnym punkcie ukraińskiego Donbasu, gdzie trwa wojna - powiedział Zełenski. Celem spotkania miałyby być rozmowy na temat zakończenia konfliktu i złagodzenia napięć między oboma państwami.
- Nasi obywatele potrzebują jasnych sygnałów, że w ósmym roku wojny kraj, który jest tarczą Europy kosztem żyć jego obywateli, otrzyma wsparcie - powiedział.
Zełenski dodał, że Ukraina chce zakończyć konflikt za pomocą dyplomacji, ale jest gotowa do obrony w razie ataku. - Czy Ukraina chce wojny? Nie. Ale czy Ukraina jest gotowa do wojny? Tak - powiedział.
Dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy przy granicy z Ukrainą
Od kilku tygodni obserwuje się bezprecedensową koncentrację sił rosyjskich na zaanektowanym przez Rosję w 2014 roku Krymie i wzdłuż granicy z Ukrainą. Wzrosła także liczba incydentów zbrojnych na linii rozgraniczenia oddzielającej w Donbasie ukraińskich żołnierzy od wspieranych przez Rosję separatystów.
Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba powiedział we wtorek, że przy granicach Ukrainy Rosja będzie miała niedługo ponad 120 tysięcy żołnierzy.
Moskwa twierdzi, że koncentracja wojsk jest częścią ćwiczeń i sprawdzania gotowości bojowej w odpowiedzi na działania NATO.
Źródło: PAP, Reuters