Niedziela jest 46. dniem inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. Doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan wyraził w tym dniu obawy, że nowy dowódca wojsk rosyjskich w Ukrainie, generał Aleksandr Dwornikow, będzie organizował kolejne zbrodnie na ukraińskiej ludności cywilnej. Wcześniej BBC poinformowała, że generał był jednym z dowódców rosyjskiej operacji militarnej w Syrii.
BBC poinformowała o tym, że Rosja "reorganizuje" dowództwo tak zwanej specjalnej operacji wojskowej (rosyjska propagandowa nazwa inwazji zbrojnej) w Ukrainie 8 kwietnia. Powołując się własne źródła podała, że wojskami rosyjskimi będzie dowodził generał Aleksandr Dwornikow, obecnie stojący na czele Południowego Okręgu Wojskowego Rosji, w skład którego wchodzi okupowany przez Rosjan ukraiński Krym.
- Ten generał będzie po prostu kolejnym autorem zbrodni i okrucieństw wobec cywilów ukraińskich. Stany Zjednoczone zamierzają zrobić wszystko, co możliwe, by wesprzeć Ukraińców, którzy stawiają opór jemu i wojskom, którymi on dowodzi - powiedział w niedzielę Jake Sullivan. Doradca prezydenta USA Joe Bidena do spraw bezpieczeństwa narodowego obarczył Dwornikowa winą za okrucieństwa wobec cywilów w Syrii i dodał, że USA spodziewają się teraz podobnego rodzaju działań w Ukrainie.
Tytuł Bohatera Rosji
BBC informowała, że generał Dwornikow przejął od niedawna dowództwo wojsk rosyjskich w Ukrainę. Jego zadaniem - według rozmówców brytyjskiego nadawcy - ma być "poprawa koordynacji między jednostkami wojskowymi, które 24 lutego przypuściły atak na Ukrainę".
Wcześniej Dwornikow był jednym z dowódców rosyjskiej operacji militarnej w Syrii - pełnił tę funkcję na początku interwencji, czyli od września 2015 roku. Po odejściu z tego stanowiska w 2016 roku został dowódcą rosyjskiego Południowego Okręgu Wojskowego. W czerwcu 2016 roku Władimir Putin popisał dekret o nadaniu Dwornikowowi tytułu "Bohatera Rosji".
Ukraiński ekspert do spraw wojskowości Serhij Zgurec przypomniał, że Dwornikow dowodził także rosyjskim pułkiem, który walczył w Czeczenii i brał udział w szturmie Groznego (w 2000 roku). - Ma zwolenników politycznych na Kremlu, był kiedyś brany pod uwagę jako kandydat na wiceministra obrony, zanim został powołany do Południowego Okręgu Wojskowego. W rzeczywistości to osoba, która ma ambicje polityczne i doświadczenie wojskowe – dodał Zgurec.
Opisywana przez media zachodnie decyzja o zmianie dowódcy zapadła w czasie, gdy - według ocen ukraińskich - Rosja przygotowuje się do większej ofensywy we wschodniej Ukrainie.
Odpowiedzialność spada na Kreml
Sullivan powiedział także, że odpowiedzialność za ataki na cywilów na Ukrainie spada na Kreml i ocenił, że są zbrodniami wojennymi. Zapewnił, że Stany Zjednoczone nadal będą wywierać presję na gospodarkę rosyjską. Prezydent Biden rozmawia z partnerami europejskimi o zmniejszeniu zależności od ropy z Rosji - poinformował Sullivan.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
Źródło: BCC, PAP, liga.net, nv.ua