Możliwe, że na wrześniowe manewry Wostok na wschodzie Rosji zostanie wezwanych kilka tysięcy rezerwistów, którzy po przeszkoleniu udadzą się na front - ocenił ukraiński ekspert wojskowy Mychajło Samuś w rozmowie z portalem TSN. Jego zdaniem te manewry mogą zostać wykorzystane do przeprowadzenia tajnej mobilizacji na wojnę z Ukrainą.
"Możliwe, że na te ćwiczenia zostanie wezwanych kilka tysięcy rezerwistów, którzy po przeszkoleniu udadzą się na front. Wydaje się prawdopodobne, że rosyjska armia będzie realizować (podczas manewrów) zadania określone na podstawie doświadczeń wyniesionych z Ukrainy" - przewiduje Samuś.
Ekspert stwierdził, że jednostki ze Wschodniego Okręgu Wojskowego Rosji, gdzie odbędą się ćwiczenia, zostały mocno przetrzebione podczas inwazji na Ukrainę i mogą mieć trudność ze skompletowaniem stanów osobowych na potrzeby szkoleń.
Wielkie manewry rosyjskiej armii
Każdego roku we wrześniu rosyjska armia bierze udział w wielkich manewrach, organizowanych na różnych kierunkach operacyjnych. Poprzednie ćwiczenia Wostok odbyły się w 2018 roku. W kolejnych latach szkolenia przeprowadzano w Centralnym, Południowym i Zachodnim Okręgu Wojskowym.
W ubiegłorocznych manewrach Zapad, realizowanych na terytoriach Rosji i Białorusi oraz wodach Morza Bałtyckiego w pobliżu granic z Polską i Litwą, wzięło udział około 200 tysięcy żołnierzy.
Źródło: PAP