Śpiewały "wygramy wojnę", godzinę później doszło do ataku. "Rosyjska rakieta bezlitośnie odebrała im głos i życie"

Źródło:
tvn24pl, Biełsat, uanews

Dwie młode Ukrainki, które występowały na ulicach ukraińskich miast, zbierając pieniądze na wsparcie ukraińskiej armii zginęły w środowym ostrzale Zaporoża. Ich ostatni koncert odbył się w mieście godzinę przed atakiem. "Wierzyły w jasne i spokojne życie pod ukraińską flagą" - napisała w mediach społecznościowych ich przyjaciółka. "Rosyjska rakieta bezlitośnie odebrała im głos, życie, a wraz z nim kawałek duszy każdego z nas" - czytamy we wpisie.

W środę Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na Zaporoże. Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy, poinformował, że najprawdopodobniej Rosjanie użyli rakiet Iskander. Kilka pocisków uderzyło w mieszkalną część miasta. Zniszczona została cerkiew, uszkodzono także domy i sklepy. W ataku zginęły cztery osoby.

Zobacz także: Atak Rosji na Ukrainę. Relacja w tvn24.pl >>>

Prezydent Wołodymyr Zełenski oznajmił, że jest to kolejna rosyjska zbrodnia wojenna. Zapowiedział także odwet za atak. Jak podkreślił, ukraińscy obrońcy odpowiedzą rosyjskim wojskom poprzez działania na froncie.

Zniszczenia po rosyjskim ataku na ZaporożeAndriy Yermak/telegram

Śpiewały dla Ukrainy, zginęły w rosyjskim ataku

Jak donoszą miejscowe media, wśród ofiar rosyjskiego ataku były dwie młode kobiety - 19-letnia Switłana Semejkina i 21-letnia Kristina Spicyna, które organizowały koncerty na ulicach ukraińskich miast, zbierając pieniądze dla ukraińskiej armii. Similar Girls - bo tak nazywał się ich dwuosobowy zespół - nagrywały swoje uliczne występy, publikując je później w mediach społecznościowych. Ich ostatni koncert odbył się w Zaporożu, godzinę przed rosyjskim ostrzałem, w którym obie straciły życie.

Ostatnią piosenką w ich wykonaniu był utwór "Wygramy wojnę" Ostapa Driwki. Nagranie z występu zamieścili w media społecznościowe ich bliscy. Wideo wraz z polskimi napisami udostępniła na swoim profilu stacja Biełsat.

"Jeszcze kilka dni temu na swoim kanale pisały: 'Dziś w mieście doszło do ostrzału. Trafili prosto w miejsce, w którym często śpiewamy... brak słów' - czytamy we wpisie Biełsatu na Twitterze.

"Wierzyły w jasne i spokojne życie pod ukraińską flagą"

"Jeszcze wczoraj śpiewały i grały razem dla ludzi. Rosyjska rakieta bezlitośnie odebrała im głos, życie, a wraz z nim kawałek duszy każdego z nas" - napisała w mediach społecznościowych przyjaciółka Switłany i Kristiny Wiktoria Knysz . "Ich piękne głosy i piosenki rozbrzmiewały w całej Ukrainie (...) i wprawiały wszystkich w dobry nastrój" – dodała.

"Dziewczyny wierzyły w jasne i spokojne życie pod ukraińską flagą. Wierzyły w zwycięstwo, przybliżały je poprzez własny wysiłek. Dlatego teraz my musimy to robić za nie. Niech ich dusze spoczywają w pokoju. Będziemy o Was pamiętać. Nigdy nie wybaczymy Rosjanom - napisała przyjaciółka zmarłych kobiet we wpisie na Facebooku. Złożyła także kondolencje bliskim ofiar.

Ukraiński portal Telegraf donosi, że w sieci rozpoczęto zbiórkę pieniędzy dla bliskich Switłany i Kristiny.

Autorka/Autor:momo / prpb

Źródło: tvn24pl, Biełsat, uanews