Ukraina, Niemcy, Mołdawia. Analitycy o działach rosyjskich służb

Źródło:
PAP

Dowody z Ukrainy silnie sugerują, że rosyjskiej działalności wywrotowej należy się aktywnie przeciwstawić i przerwać ją, zanim będzie mogła zbudować wzajemnie wspierającą się strukturę - ocenił brytyjski think tank Royal United Services Institute (RUSI), odnosząc się do operacji niekonwencjonalnych służb Rosji. Analitycy dodali, że choć rosyjskie służby poniosły porażkę na Ukrainie, to raczej nie zapobiegnie to ich centralnej roli w opresyjnych działaniach państwa rosyjskiego w przyszłości.

Royal United Services Institute (RUSI) definiuje działania niekonwencjonalne jako "prowadzenie tajnych operacji, operacji psychologicznych, dywersji, sabotażu, operacji specjalnych oraz działań wywiadowczych i kontrwywiadowczych, które mają przyczynić się do osiągnięcia celów militarnych państwa". "Jest oczywiste, że rosyjskie służby specjalne zdołały przed inwazją zwerbować na Ukrainie dużą sieć agentów i że duża część aparatu wsparcia utrzymała się po inwazji, dostarczając siłom rosyjskim stały strumień informacji wywiadowczych" - piszą autorzy raportu.

Rosyjska działalność wywiadowcza była oparta na mechanizmie sięgającym jeszcze czasów sowieckich, polegającym na werbowaniu agentów na miejscu, którzy następnie prowadzą własne sieci. "Jeśli osoby te są politycznie, ekonomicznie lub biurokratycznie wysoko postawione w kraju docelowym, wówczas mogą rekrutować ludzi nie jako rosyjskich agentów, ale jako swoich osobistych klientów, którzy w ten sposób nieświadomie wspierają rosyjskie interesy" - czytamy w opracowaniu RUSI.

Jest to forma rekrutacji pod fałszywą flagą: agent myśli, że otrzymuje zadanie od przedstawiciela własnego państwa, choć w rzeczywistości zadania pochodzą z Moskwy. "W przypadku Ukrainy rolę tę pełniło kilku wysokich rangą urzędników i polityków mających od dziesięcioleci powiązania z rosyjskimi służbami specjalnymi" - zaznaczają analitycy.

Informator rosyjskiej FSB w rękach ukraińskich służb ssu.gov.ua

Ich zdaniem miało to negatywny wpływ na przygotowanie państwa ukraińskiego do wojny. Celem rosyjskim przed wojną była bowiem "destabilizacja i dezorganizacja Ukrainy, która miała wyłączyć system rządów oraz dowodzenia i kontroli wojskowej, podważyć zaufanie społeczne do instytucji państwowych, zmniejszyć stabilność kraju i zminimalizować pomoc dla Ukrainy ze strony partnerów międzynarodowych".

RUSI: Rosji nie udało się wywołać wewnętrznego kryzysu na Ukrainie

Jednak jak oceniają autorzy raportu, "nawet przy obecności wpływowych agentów we władzach państwowych oraz przygotowanych struktur, które mogłyby być zaangażowane w destabilizację wewnętrzną, Rosji nie udało się wywołać wewnętrznego kryzysu politycznego na Ukrainie". Następnie opisują kolejne etapy wprowadzania administracji okupacyjnej już po inwazji, w tym kategoryzację ludności, z której część miała być fizycznie zlikwidowana lub ujęta dla pokazowych procesów.

Analitycy przestrzegają, że rekrutacja agentów na wysokim szczeblu oraz budowa aparatu wsparcia przez służby rosyjskie nie jest ograniczona tylko do Ukrainy. Jako przykład takich działań w innych krajach podają zdemaskowanie rosyjskich agentów w szeregach Federalnej Służby Wywiadowczej Niemiec. Dodają, że obecnie widać próbę destabilizacji Mołdawii przez rosyjskie służby specjalne.

Jak piszą autorzy opracowania, mocną stroną Rosji w zakresie wojny niekonwencjonalnej jest m.in. "systematyczna metodologia represji na okupowanych terytoriach". Choć represje są brutalne, to z perspektywy tłumienia oporu i sprawowania kontroli na danym terenie okazują się efektywne.

Jednak eksperci RUSI dowodzą, że służby rosyjskie mają też wiele słabości. Należy do nich m.in. brak rzetelnego informowania o swoich działaniach. Brak "niezależnej oceny wykonalności planu tworzy kulturę raportowania, w której oficerowie są zachęcani do znacznego optymizmu. Ponadto wydaje się, że istnieje systemowy problem nadmiernego informowania o swoich sukcesach i ukrywania słabości przed przełożonymi" - zaznaczają.

Słabością służb rosyjskich ma być również ich formalizm: powracanie do sprawdzonych form i metod z okresu sowieckiego zamiast wprowadzania innowacji. Brak traktowania każdej operacji jako indywidualnej i powielanie tych samych rozwiązań mogą zaważyć na powodzeniu akcji rosyjskich służb.

RUSI: wśród rosyjskich służb istnieje dynamika i przedsiębiorczość

"Pomimo tej tendencji do powracania pod presją do ustalonych form i metod, wśród rosyjskich służb specjalnych istnieje znaczna dynamika i przedsiębiorczość" - oceniają brytyjscy analitycy. Dodają, że w rosyjskich służbach istnieje pewien rodzaj wewnętrznej konkurencji, który "pozwala również Putinowi nagradzać lub karać szefów służb i urzędników".

Sprawia to, że rosyjskie służby specjalne są bardzo aktywne i skłonne do podejmowania ryzyka. "Wypacza to również analizy, zachęcając do wyolbrzymiania zarówno swoich perspektyw w raportach, jak i katastrofizmu w przypisywaniu porażki wysiłkom przeciwnika" - twierdzą eksperci RUSI.

"W rezultacie, choć rosyjskie służby poniosły porażkę na Ukrainie, to raczej nie zapobiegnie to ich centralnemu położeniu w przymusowych działaniach państwa rosyjskiego w przyszłości, a przeciwdziałanie im pozostanie nie mniej ważne" - zaznaczają.

UkrainaMin. Obrony Ukrainy/Facebook

"Dowody z Ukrainy silnie sugerują, że rosyjskiej działalności wywrotowej należy się aktywnie przeciwstawić i przerwać ją, zanim będzie mogła zbudować wzajemnie wspierającą się strukturę, jaka istniała na Ukrainie" - konkludują.

Raport RUSI powstał m.in. na podstawie obszernych wywiadów z przedstawicielami ukraińskiego wywiadu, służb bezpieczeństwa i organów ścigania, a także na podstawie materiałów przechwyconych na polu walki na Ukrainie. Dotyczy on działań rosyjskich pomiędzy lipcem 2021 r. a lutym 2023 r.

Autorka/Autor:ft/adso

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: ssu.gov.ua

Tagi:
Raporty: