Sto dni inwazji. Z Ukrainy uciekło 6,8 miliona ludzi, stracić życie mogło nawet 27 tysięcy osób

Źródło:
PAP

Mija sto dni od początku zbrojnej inwazji Rosji na Ukrainę. Oficjalnym celem Kremla jest obecnie podbój całego Donbasu. Najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie w Siewierodoniecku w obwodzie ługańskim.

Ciężkie walki toczą się o to miasto od zeszłego tygodnia. Wojska rosyjskie, wspierane przez ciężką artylerię, kontrolują obecnie około 70-80 procent Siewierodoniecka. Przejęcie miasta dałoby Rosji de facto kontrolę nad obwodem ługańskim, jednym z dwóch regionów tworzących Donbas, przemysłowe serce Ukrainy.

Postępująca utrata pozycji w obwodzie ługańskim i graniczącej z nim części obwodu donieckiego oraz przede wszystkim przebieg walk o Siewierodonieck świadczą o rosnącym wyczerpaniu obrońców - uważają analitycy warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich. Przypominają też, że część ukraińskich jednostek znalazła się w Donbasie jeszcze przed 24 lutego i nieprzerwanie bierze udział w starciach z agresorem.

Wojna na Ukrainie (stan na 2 czerwca)

Wojska rosyjskie 24 lutego przekroczyły granice Ukrainy od wschodu i południa oraz od północy z terytorium Białorusi. Ukraina została również zaatakowana z okupowanego przez Rosję od 2014 roku Krymu i kontrolowanej przez zależnych od Moskwy separatystów części Donbasu.

Wojna na Ukrainie (stan na 25 lutego)

Po wycofaniu się w marcu z okolic Kijowa i z północnej Ukrainy siły rosyjskie skoncentrowały się na Donbasie we wschodniej części kraju. Wojsko rosyjskie w połowie maja ostatecznie przejęło kontrolę nad Mariupolem w obwodzie donieckim, kiedy ostatni obrońcy ukraińscy poddali się po zaciekłym oporze. Rosjanie zapewnili sobie pomost lądowy między Donbasem a Krymem, który Ukraińcom będzie trudno wyzwolić, a Rosjanom równie trudno będzie spacyfikować.

Walka o Siewierodonieck. Dlaczego jest tak ważny dla Rosjan

Ciężkie walki we wschodnich regionach Ukrainy, gdzie Rosja może łatwiej zaopatrywać swoje wojska, odbijają się na siłach ukraińskich. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że każdego dnia może ginąć od 60 do 100 żołnierzy ukraińskich. Bardzo rzadko jednak władze tego kraju wypowiadają się na temat strat wśród własnych sił zbrojnych. Różne źródła szacują, że zginąć mogło od kilku do kilkunastu tysięcy ukraińskich żołnierzy.

Według brytyjskich szacunków Rosja straciła prawdopodobnie około 14-15 tysięcy żołnierzy. Pentagon oszacował z kolei straty rosyjskie między innymi na blisko 1000 czołgów i ponad 350 systemów artyleryjskich.

Linia frontu ciągnie się obecnie przez ponad 1000 kilometrów, a prawie 125 tysięcy kwadratowych, czyli jedna piąta Ukrainy, znajduje się pod kontrolą okupantów - informował Zełenski. Prezydent dodał, że około trzy tysiące metrów kwadratowych kraju zanieczyszczono minami i niewybuchami.

Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka podało, że od początku inwazji na Ukrainie zginęło 4113 cywilów, w tym 262 dzieci, a 4916 zostało rannych. Ofiary pochodzą przede wszystkim z obwodów donieckiego i ługańskiego: 2337 zabitych i 2808 rannych. Większość zginęła w wyniku ostrzału rakietowego i z ciężkiej artylerii. Rzeczywista liczba ofiar jest prawdopodobnie znacznie wyższa i może sięgać nawet 27 tysięcy, jeśli potwierdzą się szacunki dotyczące ofiar pochodzących z Mariupola.

Od początku inwazji ponad 6,8 miliona uchodźców uciekło z Ukrainy: 3,6 miliona do Polski, 990 tysięcy do Rumunii, 680 tysięcy na Węgry, 480 tysięcy do Mołdawii i 460 tysięcy na Słowację - wymieniło w niedzielę ONZ. Wśród krajów niegraniczących z Ukrainą najwięcej uchodźców przyjęły Niemcy (ponad 710 tysięcy), Czechy (360 tysięcy) i Bułgaria (270 tysięcy). Większość uchodźców stanowią kobiety, dzieci i osoby starsze. Kolejne 8 milionów osób zostało przesiedlonych na terytorium Ukrainy.

Ponieważ walki są teraz w dużej mierze ograniczone na wschodzie, ponad milion ukraińskich uchodźców wróciło już do domów. Ponad 5 milionów pozostaje za granicą, co stanowi największy kryzys przesiedleńczy w XXI wieku.

Rosjanie zaangażowali w wojnę blisko 170 tysięcy członków personelu wojskowego, z czego obecnie na Ukrainie przebywa około 100 tysięcy żołnierzy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej i tzw. milicji ludowych separatystów oraz kilkanaście tysięcy żołnierzy Rosgwardii. Według strony ukraińskiej liczba obrońców wynosi łącznie 450 tysięcy żołnierzy wszystkich formacji, w tym obrony terytorialnej i Gwardii Narodowej.

Udokumentowane rosyjskie zbrodnie wojenne w Ukrainie obejmują m.in. masowe zabójstwa, tortury, gwałty, grabieże, ataki na cele cywilne takie jak osiedla mieszkaniowe, szkoły, szpitale i korytarze humanitarne oraz stosowanie amunicji zabronionej przez konwencję genewską na przykład bomb kasetowych.

Oprócz tego od początku agresji do Federacji Rosyjskiej deportowano około 1,4 milionów Ukraińców, w tym 232 tysiące dzieci. Po pobycie w obozach filtracyjnych utworzonych na terytoriach okupowanych ludzie ci są stopniowo przewożeni w głąb Rosji.

Cywile wywożeni w głąb Rosji. Mieli do wyboru: wyjechać albo zginąć

Autorka/Autor:akw\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: