UE oczekuje od Rosji czynów. "Będziemy bardzo uważnie obserwować sytuację"


Apel prezydenta Rosji Władimira Putina o przełożenie referendum niepodległościowego na wschodzie Ukrainy i zapowiedź wycofania wojsk znad granicy ukraińskiej mogą pomóc w deeskalacji kryzysu, jeśli za słowami pójdą czyny - oświadczyła Unia Europejska.

- Przyjęliśmy do wiadomości uwagi prezydenta Putina na temat wyborów prezydenckich na Ukrainie, planowanych na 25 maja, jego apel o przełożenie lokalnego referendum na wschodzie Ukrainy, jak również jego zapowiedź wycofania rosyjskich wojsk znad granicy ukraińskiej - powiedziała Maja Kocijanczicz, rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton. - To krok, który może pomóc w deeskalacji kryzysu. Będziemy bardzo uważnie obserwować sytuację, aby przekonać się, czy za słowami pójdą czyny - podkreśliła rzeczniczka.

Unia przeciwko separatystycznym referendom

Jak dodała, UE uważa, że jakiekolwiek lokalne referenda niepodległościowe na wschodzie Ukrainy, planowane przez prorosyjskich separatystów na 11 maja, nie powinny mieć miejsca. - UE w pełni popiera terytorialną integralność Ukrainy. Takie lokalne referenda nie mają żadnych demokratycznych podstaw i mogą tylko doprowadzić do dalszej eskalacji kryzysu - powiedziała. Unia apeluje także do Rosji o odwołanie tzw. mandatu do użycia wojsk na terytorium Ukrainy, udzielonego Putinowi przez parlament - dodała rzeczniczka.

Będą kolejne sankcje?

Potwierdziła też, że trwają przygotowania do kolejnego rozszerzenia sankcji wizowych i finansowych w związku z kryzysem ukraińskim. Nie chciała jednak spekulować, czy wobec deklaracji Putina ministrowie spraw zagranicznych państw Unii wstrzymają się w poniedziałek z nałożeniem sankcji na kolejne osoby lub podmioty odpowiedzialne za destabilizację sytuacji na Ukrainie. Do tej pory UE objęła sankcjami 48 osób - rosyjskich polityków i wojskowych oraz ukraińskich separatystów. Władimir Putin wezwał w środę separatystów na wschodzie Ukrainy, by przełożyli planowane na 11 maja referendum niepodległościowe, aby stworzyć warunki dla dialogu. W czwartek przedstawiciele samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) oświadczyli, że nie rezygnują z referendum. Putin oświadczył także, że Rosja wycofała swoje wojska z granicy z Ukrainą, choć zarówno NATO, jak i Biały Dom poinformowały, że nie ma dowodów, iż to nastąpiło. Według Putina zaplanowane na 25 maja wybory prezydenckie na Ukrainie to "ruch we właściwym kierunku, jednak obywatele powinni wiedzieć, jaki będzie kształt przyszłej reformy konstytucyjnej".

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: