Uciekł z Korei Północnej. "Dyktator przetrzymuje mojego ojca jako zakładnika"


Ojciec znanego uciekiniera z Korei Północnej, jednego ze świadków, na podstawie relacji którego powstał raport ONZ o łamaniu praw człowieka w KRLD, jest zakładnikiem reżimu. Zdaniem Shin Dong Hyuka w ten sposób władza chce zdyskredytować jego historię.

Shin Dong Hyuk jest jednym z najbardziej znanych uciekinierów z Korei Północnej. Jako jedynemu udało mu się uciec z cieszącego się ponurą sławą obozu nr 14.

Shin przekazał, że Korea Północna umieściła jego ojca w propagandowym materiale wideo, w którym ten przedstawia swojego syna jako przestępcę fabrykującego dowody na łamanie praw człowieka.

"Dyktator przetrzymuje mojego ojca jako zakładnika. Mój ojciec żyje" - napisał we wtorek Shin na portalu społecznościowym Facebook. Poniżej wpisu umieścił kilka zdjęć ojca, które zostały użyte w szkalującym go materiale.

Mężczyzna miał wezwać w nim syna do "opamiętania się i powrotu na łono partii".

"To z pewnością jest mój ojciec"

Przebywający w Seulu Shin w rozmowie z Reuterem powiedział, że nie wie, gdzie film został nagrany i czy jego ojciec został przeniesiony z obozu pracy, w którym przebywał, na czas wyprodukowania materiału.

- Byłem przekonany, że mój ojciec umarł. Ale to z pewnością jest mój ojciec. Nigdy nie myślałem, że będę wdzięczny Korei Północnej... za pokazanie mi, że on żyje - powiedział.

"Był leniwy i zawodził"

Nagranie wideo zatytułowane "Prawda i kłamstwa" zostało opublikowane przez chińską stronę internetową Uriminzokkiri, będące zewnętrznym narzędziem północnokoreańskiej propagandy.

W materiale poza ojcem Shina występują inni świadkowie, którzy mieli go znać. Przekonują, że Shin był leniwy jako robotnik, a z kraju Korei Północnej wyjechał, by uniknąć kary za gwałt na 13-letniej dziewczynie. Nie wspomniano o funkcjonujących w Korei Północnej sieci obozów pracy.

Shin z obozu i KRLD uciekł, mając 23 lata.

Autor: nsz//gak / Źródło: Reuters, tvn24.pl