Dziesiątki tysięcy ludzi zebrały się w sobotę w Berlinie na demonstracji zorganizowanej przez związek zawodowy IG Metall na rzecz sprawiedliwości społecznej w przechodzeniu do nowych, wymuszonych zmianami klimatu modeli w gospodarce, transporcie i energetyce.
Rzeczniczka IG Metall mówiła o ponad 50 tys. demonstrantów przybyłych z całych Niemiec, policja - o "kilkudziesięciu tysiącach".
Przedstawili żądania
Uczestnicy wydarzenia przed Bramą Brandenburską domagali się od władz i pracodawców, by nie ignorowali kwestii takich jak digitalizacja, prośrodowiskowe zmiany w energetyce czy transporcie, a przy tym zadbali o zachowanie miejsc pracy.
Wielu demonstrujących związkowców nosiło czerwone czapki i czerwone koszulki z napisami takimi jak "Zastój jeszcze nigdy niczego nie zmienił" czy "Bez planu? Bez nas!".
"To wielkie wyzwanie"
Cyfryzacja i zmiany klimatyczne to wielkie wyzwanie dla przedsiębiorstw i przyszłości zatrudnienia - wskazał szef IG Metall Joerg Hofmann. Co drugi pracodawca "nie ma dziś pojęcia, jak przygotować swoją firmę na przyszłość" - podkreślił, dodając, że IG Metall domaga się "szkoleń zamiast zwolnień".
"Transformacja powinna być społeczna, ekologiczna i demokratyczna" - podkreślił.
Do sobotniej demonstracji przyłączyły się także inne organizacje występujące w obronie środowiska naturalnego i praw socjalnych. Domagano się osłon socjalnych i szans dla obywateli w obliczu nadchodzących zmian oraz przestrzegano, że w przeciwnym razie społeczeństwom grożą podziały.
Autor: AB/adso / Źródło: PAP