Twórca demaskatorskiego portalu WikiLeaks Julian Assange, oskarżony w Szwecji o gwałt, zostanie przesłuchany w ambasadzie Ekwadoru w Londynie 14 listopada - poinformowała w poniedziałek szwedzka prokuratura.
Według ekspertów może to być krok ku zakończeniu dyplomatycznego impasu z udziałem Assange'a. Założyciel WikiLeaks, na którym zarzut ciąży od 2010 roku, będzie miał po raz pierwszy możliwość przedstawienia własnej wersji wydarzeń.
"Ekwador przystał na wniosek Szwecji o pomoc prawną w sprawach kryminalnych i przesłuchanie zostanie przeprowadzone przez ekwadorskiego prokuratora" - głosi oświadczenie szwedzkiej prokuratury. Stronę szwedzką reprezentować będzie m.in. prowadząca w Szwecji sprawę prokurator Ingrid Isgren.
Zapis przesłuchania zostanie przekazany w formie pisemnej szwedzkim sędziom, którzy ostatecznie zdecydują o kolejnych krokach w sprawie Assange'a.
Od Australijczyka ma również zostać pobrana, za jego zgodą, próbka w celu przeprowadzenia badań DNA.
Adwokat: zabiegaliśmy o to od 6 lat
Adwokat Assange'a Per Samuelsson oświadczył, że wraz ze swym klientem zabiegał o "takie przesłuchanie od 2010 roku".
Australijski aktywista jest podejrzany w Szwecji o popełnienie gwałtu na obywatelce tego kraju podczas pobytu w Sztokholmie w 2010 roku. W trakcie tego samego pobytu miało dojść także ze strony Assange'a do napaści na tle seksualnym na inną kobietę, ale to oskarżenie uległo przedawnieniu.
45-letni Assange od lata 2012 roku przebywa w ambasadzie Ekwadoru, gdzie otrzymał azyl polityczny. Jego obrona dowodziła, że Australijczyk w przypadku opuszczenia ambasady jest narażony na utratę azylu i ekstradycję do Stanów Zjednoczonych w związku z toczącym się tam przeciwko niemu postępowaniem karnym.
Julian Assange jest twórcą portalu WikiLeaks, na którym opublikowano tajne dokumenty USA, m.in. materiały na temat operacji wojskowych w Iraku i Afganistanie oraz korespondencję placówek dyplomatycznych z Departamentem Stanu USA.
Autor: pk/tr / Źródło: PAP