Komisja wyborcza nie opublikowała jeszcze wyników głosowania.Rzecznik, Kieu Kanharith, który jest jednocześnie ministrem informacji, oświadczył na Facebooku, że według ostatecznych wyników wyborów 68 miejsc mieć będzie partia rządząca.
Opozycja: były nieprawidłowości
Wcześniej w niedzielę kambodżańska opozycja oświadczyła, że podczas wyborów do Zgromadzenia Narodowego, niższej izby parlamentu, doszło do największych w historii kraju nieprawidłowości.Rzecznik nowopowstałej opozycyjnej Partii Ocalenia Narodowego Yim Sovann powiedział, że z list wyborczych zniknęły tysiące nazwisk. Według niego wyborcy nie mogli zagłosować, ponieważ najwyraźniej ktoś już wcześniej zrobił to za nich.Według świadka, na którego powołuje się agencja AFP, w związku z nieprawidłowościami podczas głosowania około 500 osób protestowało około południa czasu lokalnego w prowincji Prej Weng na wschodzie kraju.
Rywalizowało osiem ugrupowań
Do głosowania w wyborach uprawnionych było 10 mln obywateli blisko 15-milionowej Kambodży. W wyborach wyłanianych jest 123 deputowanych Zgromadzenia Narodowego.O miejsca w parlamencie rywalizowało osiem ugrupowań politycznych. Sondaże dawały prowadzenie PPC, mającej obecnie 90 deputowanych, na drugim miejscu plasowała się Partia Ocalenia Narodowego. Jej lider Sam Rainsy niedawno wrócił z emigracji, jednak nie startuje w wyborach, gdyż komisja wyborcza odrzuciła jego wniosek o rejestrację.Hun Sen doszedł do władzy 28 lat temu i obecnie jest jednym z najdłużej urzędujących szefów rządu na świecie. Ostatnio zapowiedział, że zamierza pozostać na stanowisku do 74. roku życia.Premier Kambodży należał do Czerwonych Khmerów, ale w czasie wojny zbiegł do Wietnamu. Od dawna do utrzymania popularności wykorzystuje ciemną kartę w historii kraju oraz swój własny udział w wyzwoleniu Kambodży.Wybory monitorowało ponad 290 zagranicznych obserwatorów.
Autor: db / Źródło: PAP