Straż Graniczna zatrzymała obywatela Turcji poszukiwanego od wielu lat w związku z podpaleniem hotelu w Sivas w 1993 roku. Mężczyzna został aresztowany i czeka go ekstradycja.
36-letniego mężczyznę zatrzymano trzy dni temu w rejonie Świecka (Lubuskie), podczas kontroli samochodu jadącego z Niemiec do Polski. Autem podróżowało czterech obywateli Turcji.
W trakcie legitymowania okazało się, że dwóch z nich nie ma dokumentów uprawniających ich do przekroczenia granicy państwowej, przy kontroli okazali jedynie prawo jazdy.
35 ofiar w hotelu
Rutynowe sprawdzenie dokumentów w bazach danych wykazało, iż jeden z kontrolowanych mężczyzn jest poszukiwany przez władze tureckie w związku z działalnością terrorystyczną.
- Jest podejrzany udział w podpaleniu w roku 1993 hotelu w Sivas (Turcja), w którym zginęło 35 osób - powiedziała rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej Anna Galon.
Będzie ekstradycja
Władze tureckie potwierdziły aktualność zgłoszenia i ponowiły zlecenie tymczasowego aresztowania w celu ekstradycji zatrzymanego mężczyzny do ich kraju.
- Dzisiaj sąd zastosował wobec niego 40-dniowy areszt, w celu zabezpieczenia procedury ekstradycyjnej. Czekamy na wniosek strony tureckiej o jego wydanie - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Dariusz Domarecki.
Tragedia sprzed lat
Fundamentaliści islamscy wywołali zamieszki 2 lipca 1993 roku w miejscowości Sivas podczas festiwalu sztuki i kultury, w którym uczestniczył Aziz Nesin, turecki pisarz i wydawca. Przetłumaczył on i opublikował w wydawanej przez siebie gazecie fragmenty powieści Salmana Rushdiego, uznanej przez islamskie władze duchowne za bluźnierczą wobec tej religii.
Większość ofiar - pisarze, poeci i śpiewacy - zginęło wskutek uduszenia się dymem oraz poparzeń, gdy tłum podpalił hotel, w którym przebywali uczestnicy festiwalu. Ekstremiści uniemożliwili gościom hotelowym ucieczkę z płonącego budynku. Sam 78-letni Aziz Nesin wyszedł z tego pożaru bez szwanku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fot. Straż Graniczna