Turcy zbombardowali wspieranych przez USA Kurdów. Nawet 200 ofiar?

Korytarz na północ od Aleppo jest ważny dla Kurdów i dla Turkówwikipedia.org (GNU)

Od 160 do 200 bojowników kurdyjskich zginęło w nalotach tureckich sił powietrznych na północy Syrii - twierdzi turecka armia. Myśliwce tego kraju przypuściły w środę wieczorem ataki na obszary niedawno opanowane przez kurdyjskie milicje YPG.

Przeprowadzono 26 ataków z powietrza na 18 celów YPG (Ludowych Jednostek Samoobrony). W bombardowaniach zniszczono dziewięć budynków, pojazd opancerzony i cztery inne pojazdy należące do YPG - sprecyzowało tureckie wojsko w komunikacie.

Kierownictwo YPG poinformowało z kolei, że identyfikacja ofiar trwa, a zginęły "dziesiątki" członków oddziałów. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że ofiar śmiertelnych jest 11, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Kurdowie zbrojeni przez USA

Nalotów dokonano w trzech miejscowościach na północ od Aleppo, które w ostatnich tygodniach z rąk dżihadystów tzw. Państwa Islamskiego przejęły właśnie kurdyjskie oddziały.

Kurdowie walczący na północy i wschodzie Syrii stanowią największą i najlepiej zorganizowaną grupę rebeliancką, dodatkowo wyposażoną w amerykański sprzęt wojskowy. Jak pisze agencja Reutera - tureckie naloty na wspieranych przez USA Kurdów po raz kolejny pokazują przeciwstawne dążenia w regionie tych sojuszników w NATO.

Ankara boi się, że Kurdowie walczący w Syrii na kilku frontach mogą stworzyć jeden silny ośrodek władzy tymczasowej na terenach zdobytych w trzech różnych miejscach kraju. Korytarz na północy Aleppo przybliżał ich do połączenia dwóch takich terytoriów.

Reuters pisze, że do nalotu doszło zaledwie kilka godzin po słowach prezydenta Turcji Recepa Erdogana, który powiedział, że Turcja może zacząć działać sama, by likwidować zagrożenia dla bezpieczeństwa jej obywateli poza jej granicami.

Do Turcji w piątek przylatuje sekretarz obrony USA, Ash Carter.

Autor: adso / Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org (GNU)

Tagi:
Raporty: