Chodzi o obywatela Turcji, Metina Topuza, który został zatrzymany w sobotę, a w środę przewieziony do aresztu tymczasowego.Władze zarzucają Topuzowi powiązania z byłymi wysoko postawionymi przedstawicielami tureckiej policji, którzy mieli związki z islamskim kaznodzieją Fethullahem Gulenem. Według Ankary stoi on za próbą zamachu stanu.Topuz ma być sądzony za szpiegostwo i próbę obalenia władz konstytucyjnych Turcji.
Ambasada USA w Ankarze podkreśliła, że zarzuty wobec Topuza "są całkowicie nieuzasadnione" i że "bezpodstawne, anonimowe oskarżenia" wobec pracowników amerykańskiej misji dyplomatycznej podważają i dewaluują stosunki między dwoma krajami.Ponad 240 osób zginęło w nocy z 15 na 16 lipca ubiegłego roku, gdy uczestnicy zamachu stanu zaatakowali parlament i bezskutecznie próbowali obalić rząd. Następstwem udaremnionego puczu stało się aresztowanie ponad 50 tys. ludzi i obejmująca ponad 150 tys. osób czystka w aparacie państwowym.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna / pixabay