Już 37 osób zmarło w Stambule w następstwie spożycia nielegalnie pędzonego alkoholu - informują lokalne media. Łącznie w ostatnich sześciu tygodniach zatruło się niemal 80 osób, część z nich jest wciąż hospitalizowana. W sprawie toczy się śledztwo, aresztowano już 14 osób.
Od początku listopada w wyniku zatruć metanolem w Stambule zmarło co najmniej 37 osób - informują media, powołując się na dane biura gubernatora tego miasta. Zgodnie z nimi w ostatnich sześciu tygodniach nielegalnie pędzonym alkoholem łącznie zatruło się co najmniej 77 osób. Hospitalizowanych pozostaje 17 z nich, kolejnych 23 poszkodowanych wypisano do domów.
Jak dodaje portal Medyascope, w związku ze sprawą toczy się śledztwo, w ramach którego wszczęto postępowania wobec 36 osób. W przypadku 14 podejrzanych zdecydowano się na areszt, 8 objęto kontrolą sądową, a kolejnych 14 zwolniono.
Zatrucia alkoholem w Turcji
VOA Türkçe zauważa, że zatrucia nielegalnie produkowanym alkoholem nie są w Turcji niczym nowym. W 2021 roku, po spożyciu bimbru w różnych regionach Turcji w ciągu kilku dni zmarło co najmniej 25 osób. Rok wcześniej zatrucia doprowadziły do śmierci około 40 osób w Turcji. Najczęściej za zgony odpowiada metanol, którego wypicie nawet niewielkich ilości grozi śmiercią lub poważnym kalectwem.
W tym roku turecka policja skonfiskowała już 288 tysięcy litrów nielegalnego alkoholu. Szacunki mówią, że poza oficjalnym obrotem każdego roku powstawać może jednak w tym państwie od 10 do 12 milionów litrów alkoholu. Zdaniem cytowanych przez portal ekspertów za tak znaczną skalę nielegalnej produkcji odpowiedzialne są przede wszystkim wysokie podatki na napoje alkoholowe. Te w przypadku napojów spirytusowych sięgają nawet 150 procent - informuje VOA Türkçe. W efekcie za butelkę raki - tradycyjnego, tureckiego alkoholu – w supermarkecie zapłacić należy około 1300 lir tureckich (równowartość 150 zł), podczas gdy płaca minimalna wynosi w Turcji 17 tysięcy lir (niecałe 2 tys. zł).
Źródło: PAP, VOA Türkçe, Medyascope
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock