Turkish Airlines na trzy godziny uziemiły w środę samoloty z dwóch stambulskich lotnisk. Według serwisu Flightradar24, zakłócenia objęły ponad sto lotów. Problemy - jak podano - spowodowane zostały awarią systemów informatycznych.
Turecki przewoźnik poinformował w środę, że procesy rezerwacji i sprzedaży biletów zostały przerwane ze względu na prace konserwacyjne. Wiceprezes Turkish Airlines ds. relacji z mediami Yahya Ustun uściślił, że problemy związane są z awarią infrastruktury informatycznej.
W związku z tym odwołano loty - pomiędzy godziną 19 a 22 czasu lokalnego - z lotniska w Stambule oraz porcie lotniczym Stambuł-Sabiha Gokcen, oddalonym od Stambułu o około 20 kilometrów.
Branżowy serwis Flightradar24 podał, że zakłócenia obejmą 92 loty ze Stambułu oraz 14 lotów z lotniska imienia Sabihy Gokcen. Jak wynika z informacji podanych przez lotnisko największego tureckiego miasta, odwołane zostały między innymi loty do Londynu, Tel Awiwu, Kiszyniowa, Bari, Bombaju, Kairu, Aten, Teheranu, Bejrutu, czy Sarajewa.
Linie przekazały, że zapewnią zakwaterowanie, zwrócą pieniądze i zrekompensują pasażerom wszelkie straty spowodowane odwołanymi lotami - przekazała państwowa agencja Anadolu. Lotnisko w Stambule z kolei poinformowało, że aktywowało bezpłatny dostęp do internetu dla pasażerów, aby zapewnić im sprawną komunikację.
Po godzinie 21 (23 w Stambule) Yahya Ustun poinformował, że "zidentyfikowano i naprawiono awarię" w systemach informatycznych. Dyrektor generalny Turkish Airlines Bilal Eksi podziękował pasażerom za wyrozumiałość.
Źródło: Anadolu, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ancapital/Shutterstock